Niesamowite kwalifikacje w F1!

Już pierwsza część kwalifikacji pokazała, że nie powtórzy się scenariusz z ubiegłych lat, kiedy to zawodnicy Ferrari, McLarena i BMW spokojnie zapewniali sobie awans do drugiej części i perspektywę jazdy w trzeciej.

Najszybszy okazał się Rubens Barrichello (Brawn-Mercedes), który wyprzedził swojego kolegę z zespołu Jensona Buttona. Robert Kubica był 9., a Nick Heidfeld 5. Niewiele brakowało, aby dalej nie awansował mistrz świata Lewis Hamilton (McLaren), który zajął 15. pozycję (ostatnią dającą możliwość jazdy w drugiej części kwalifikacji), wyprzedzając Sebastiena Buemiego (Toro Rosso) o zaledwie 0,049 sekundy.

W drugiej części kwalifikacji ponownie bezkonkurencyjni okazali się kierowcy Brawn-Mercedesa. Hamilton nie zaliczył żadnego okrążenia pomiarowego, a jego kolega z McLarena miał najgorszy czas. Poza 10. znalazł się Haidfeld, mimo że w przeciwieństwie do Kubicy korzysta z systemu KERS.

W trzeciej, decydującej części kwalifikacji ponownie szans nie dali rywalom Jenson Buton i Rubens Barrichello. Robert Kubica ruszy do GP Australii z drugiej linii za Sebastianem Vettelem.

- Jestem całkiem zadowolony z czwartego miejsca. Biorąc pod uwagę to, co działo się podczas pierwszych sesji treningowych, to więcej niż się spodziewałem. Popracowaliśmy nad samochodem i mogłem zrobić kilka naprawdę niezłych okrążeń. W trzeciej części kwalifikacji, podczas mojego drugiego przejazdu, Nico Rosberg pojechał szeroko w zakręcie nr 14 i naniósł na tor sporo kurzu. Moje opony złapały brud i w konsekwencji nie miałem dobrej przyczepności na ostatnich zakrętach. Gdyby nie to, mógłbym być trzeci - skomentował Robert Kubica.

Wyniki kwalifikacji do Grand Prix Australii 2009