O rywalizacji na wynajmowanym przez telewizję BBC torze jest głośno na całym świecie. Pokonanie Stiga stało się punktem honoru dla wielu zapraszanych do "Top Gear" sław ze świata filmu, muzyki i polityki. Żadnej z nich nie udało się jednak wykręcić "autem za rozsądną cenę" czasu lepszego niż 1 minuta 44,4 sekundy, który zanotował kiedyś Stig. Gdy za kółko zaczęto wpuszczać kierowców Formuły 1 wydawało się, że rekord zostanie poprawiony. Tak się jednak nie stało.
Nawet Lewis Hamilton goszczący ostatnio w "Top Gear" nie był w stanie dorównać Stigowi. Za kierownicą Suzuki Liany przejechał okrążenie w 1 minutę 44,7 sekundy. Tyle tylko, że tor był mokry, co zdaniem samego Stiga oznaczało stratę ok. 4 sekund w porównaniu z wynikami na suchej nawierzchni. Na dodatek samochód prowadzony przez Hamiltona wpadł w lekki poślizg na plamie oleju, który wyciekł z wcześniej testowanego Vauxhalla VXR8. Gdyby nie te okoliczności, brytyjski kierowca Formuły 1 mógłby pokonać Stiga. Na osobnika mającego hełm wypełniony helem i mogącego poczuć spaliny z odległości 10 mil najwyraźniej nie ma mocnych.
Źródło: Moto Target
Polski przemysł motoryzacyjny, szanse i zagrożenia - debata
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?