
Nie brakuje wykroczeń, za które mandat można dostać tylko, gdy pada śnieg lub jest mróz.
Samochód to nie bałwan
Zgodnie z art. 66 ustawy prawo o ruchu drogowym pojazd, który uczestniczy w ruchu musi być tak wyposażony i utrzymany, aby korzystanie z niego nie zagrażało bezpieczeństwu osób nim jadących lub innych uczestników ruchu oraz nie narażało kogokolwiek na szkodę.
- Chodzi między innymi o to, że kierowca musi mieć zapewnione odpowiedni pole widzenia – wyjaśnia Marek Florianowicz z Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Opolu. – Odśnieżone, oczyszczone z lodu i innych zabrudzeń muszą być więc przynajmniej szyby w przednich drzwiach, szyba czołowa a także lusterka. Oczywiście najlepiej, żeby wszystkie takie były, to tylko i wyłącznie poprawi nasze bezpieczeństwo.
Zabrudzone i oblepione śniegiem nie mogą być też przednie i tylne reflektory, tablice rejestracyjne, czy kierunkowskazy. Śnieg nie może zalegać również na dachu samochodu, przedniej masce, czy pokrywie bagażnika. Może stwarzać on zagrożenie dla innych kierowców. Może spaść na szybę samochodu jadącego za nami lub osunąć się na naszą szybę podczas hamowania.
- Oczywiście jeśli jedziemy kiedy pada śnieg, który oblepia lampy i tablice, żaden policjant mandatu nie wypisze, jeśli jednak opadów nie ma, a samochód wygląda jak bałwan, wówczas kara będzie – dodaje Marek Florianowicz.
Mandaty za te przewinienia zaczynają się od 20, a kończą na 500 zł. Dodatkowo za nieczytelne tablice rejestracyjne można dostać 3 punkty karne.
Postój z włączonym silnikiem zabroniony
Kierowca może dostać stuzłotowym mandat także za zbyt długi postój z włączonym silnikiem. Konkretniej, zabroniony jest postój na terenie zabudowanym, nie wynikający z przepisów ruchu drogowego, trwający więcej niż jedną minutę.
- Jeśli w tym czasie odgarniamy śnieg z auta, to w porządku, mandatu za to nie będzie – mówi Marek Florianowicz.
Natomiast gdy podczas dłuższego postoju cały czas grzejemy się silnikiem albo zostawiamy auto na chodzie i oddalamy się, wówczas zgodnie z art. 60 kodeksu drogowego policjant może nas za to ukarać. Przepis mówi bowiem o tym, że kierowca nie może oddalać się od pojazdu, którego silnik jest w ruchu. Nie może także powodować uciążliwości związanych z nadmierną emisją dwutlenku węgla lub hałasem.
Przepis zabrania także pozostawiania auta z włączonym silnikiem w obrębie obszaru zabudowanego. Policjanci zaznaczają jednak, że wszystko zależy od sytuacji, jeśli panują bowiem wielkie mrozy, samochodzie jest tata z dzieckiem, a mama wyskoczyła na chwile na pocztę, czy załatwić coś do urzędu, wówczas można przymknąć na to oko.
Kara za kulig
Po ubiegłorocznych tragicznych wypadkach spowodowanych przez kierowców ciągnących sanki za samochodami, czy traktorami zaostrzono przepisy. Zgodnie z najnowszym taryfikatorem, za organizowanie kuligów kierowca może dostać 5 punktów karnych oraz mandat w wysokości 500 zł.
Ale dotyczy to tylko dróg publicznych i stref ruchu. Za zorganizowanie kuligu na polnej drodze nikt nam nic nie zrobi. Przynajmniej dopóki nikomu nic się nie stanie.
- Ale radzę się dwa razy zastanowić, zanim przyczepimy sanki do samochodu – przestrzega Marek Florianowicz z opolskiej drogówki. – Taka zabawa może skończyć się tragicznie.
Sławomir Draguła
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Dzieje się w Polsce i na świecie – czytaj na i.pl
Polecane oferty
kup teraz

Apple AirPods 2 biały (MV7N2ZM/A)
Nowe AirPods to słuchawki bezprzewodowe wymyślone …
kup teraz

Beyerdynamic DT 900 Pro X Czarny
Beyerdynamic DT 900 PRO X Słuchawki studyjne do od…
kup teraz

Pioneer HDJ-X5-K czarny
Pioneer DJ stworzył nową linię DJskich słuchawek, …
kup teraz

Beyerdynamic DT770M 80Ohm
BEYERDYNAMIC DT770M Profesjonalne DT770M to słucha…
Pirat drogowy w Lublinie