Niebezpieczne systemy bezkluczykowego dostępu

łs / ADAC
Fot. archiwum
Fot. archiwum
Systemy bezkluczykowego dostępu zyskują na popularności. Niestety są też najsłabszym ogniwem w łańcuchu zabezpieczeń pojazdu, co udowodnili eksperci ADAC.
Fot. archiwum
Fot. archiwum

Jeszcze do niedawna wyposażeniem samochodów były centralne zamki ze zdalnym sterowaniem. Do uruchomienia silnika niezbędne było przekręcenie tradycyjnego kluczyka w stacyjce. Nawet gdy złodziejowi udało się przedostać do wnętrza auta, musiał uporać się z kolejnym zabezpieczeniem.

Sytuacja ulega jednak zmianie. Kierowcy docenili wygodę, jaką gwarantują systemy bezkluczykowego dostępu – wystarczy, że trzymają w kieszeni kluczyk z radiowym transponderem, a drzwi odryglują się w momencie sięgnięcia do klamki, zaś do uruchomienia silnika wystarczy wciśnięcie przycisku rozrusznika.

Niestety funkcja komfortowego dostępu ułatwia kradzież samochodów. Eksperci ADAC udowodnili, że zabezpieczeń nie trzeba łamać. Wystarczy zbliżyć się na kilka metrów do kluczyka, przechwycić jego sygnał i przesłać dane go kolejnego transmitera znajdującego się w ręku osoby stojącej w bezpośrednim sąsiedztwie auta. ADAC twierdzi, że rozwiązanie może umożliwić kradzież auta zaparkowanego nawet setki metrów od kluczyka.

W ramach przeprowadzonego eksperymentu eksperci ADAC próbowali włamać się do najnowszych modeli Audi (A3, A4, A6), BMW (serii 7), Citroena (DS4 Crossback), Forda (Galaxy, Eco-Sport), Hondy (HR-V), Hyundaia (Santa Fe), Kia (Optima), Lexusa (RX 450h), Range Rovera (Evoque), Renault (Traffic), Mazdy (CX-5), Mini (Clubman), Mitsubishi (Outlander), Nissan (Qashqai+2, Leaf), Opla (Ampera), SsangYonga (Tivoli XDi), Subaru (Levorg), Toyoty (RAV4) oraz Volkswagena (Golf VII GTD, Touran).

We wszystkich przypadkach udało się otworzyć drzwi oraz uruchomić silnik. Jednostka napędowa będzie pracowała do momentu wyłączenia lub przypadkowego zgaszenia - ze względów bezpieczeństwa silnik nie gaśnie, gdy utracona zostanie łączność z kluczykiem. Czy można uchronić się przed kradzieżą? Eksperci ADAC spróbowali doraźnie owinąć kluczyki aluminiową folią, która znacząco utrudniła bądź uniemożliwiła przechwycenie sygnału.

Producenci samochodów stanęli więc przed sporym wyzwaniem – muszą znaleźć sposób, który ograniczy prawdopodobieństwo uruchomienia pojazdu przez nieuprawnione osoby.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na motofakty.pl Motofakty