Jest to ubezpieczenie chroniące kierowcę pojazdu przed materialnymi
skutkami odpowiedzialności cywilnej za granicą, podobnie jak w kraju obowiązkowe
OC.
Przed wyjazdem trzeba sprawdzić czy nasza polisa łączy krajowe OC z
zagraniczną zieloną kartą. Jeśli nie, należy wykupić polisę. Najlepiej
u agenta, u którego wykupione było OC. Ostatecznie zieloną kartę można
wykupić w dowolnej agencji na przejściu granicznym.
Ochroną ubezpieczeniową zielonej karty objęta jest odpowiedzialność
cywilna posiadacza lub kierującego pojazdem mechanicznym za szkody wyrządzone
osobom trzecim, powstałe w związku z ruchem tego pojazdu poza granicami
Polski, ale tylko w krajach należących do systemu zielonej karty.
Jeśli w wyniku kolizji, zawinionej przez posiadacza zielonej karty,
ktoś poniesie straty materialne, firma ubezpieczeniowa wypłaci poszkodowanemu
odszkodowanie w jego imieniu. Natomiast sprawca szkody nie może liczyć
na odszkodowanie z tytułu wykupienia zielonej karty. Zatem przed wyjazdem
warto upewnić się, czy ubezpieczenia autocasco obejmuje podróż zagraniczną.
W związku z wyjazdem na narty należałoby pamiętać o wykupieniu jeszcze
jednej polisy, mianowicie ubezpieczenia kosztów leczenia.
Ubezpieczenie to nie należy do drogich, warto więc wykupić je z najwyższą
sumą gwarancyjną, gdyż wszelkie usługi medyczne na Zachodzie są bardzo
drogie.