"Narodowy Eksperyment Bezpieczeństwa 2011" na polskich drogach

Anna Werońska
Fot. Sebastian Dadaczyński
Fot. Sebastian Dadaczyński
Kierowcy, którzy nie przestrzegają limitów prędkości, wyprzedzają na linii ciągłej, prowadzą pod wpływem alkoholu, są zmęczeni i zestresowani, a także rowerzyści i piesi, którzy po zmroku nie mają odblasków lub przekraczają jezdnię w niedozwolonym miejscu, na ten weekend powinni zostać w domu - mówią organizatorzy Narodowego Eksperymentu Bezpieczeństwa "Weekend bez Ofiar", którzy chcą, aby od piątkowego wieczoru do późnych godzin wieczornych w niedzielę w wypadku drogowym nie zginęła ani jedna osoba.

Kierowcy, którzy nie przestrzegają limitów prędkości, wyprzedzają na linii ciągłej, prowadzą pod wpływem alkoholu, są zmęczeni i zestresowani, a także rowerzyści i piesi, którzy po zmroku nie mają odblasków lub przekraczają jezdnię w niedozwolonym miejscu, na ten weekend powinni zostać w domu - mówią organizatorzy Narodowego Eksperymentu Bezpieczeństwa "Weekend bez Ofiar", którzy chcą, aby od piątkowego wieczoru do późnych godzin wieczornych w niedzielę w wypadku drogowym nie zginęła ani jedna osoba.

Fot. Sebastian Dadaczyński
Fot. Sebastian Dadaczyński

Dlatego na drogach w całym województwie pojawią się dodatkowe oddziały drogówki, Inspekcji Transportu Drogowego i Żandarmerii Wojskowej, a na autostradzie A1 zainstalowany został odcinkowy pomiar prędkości, który nie zniknie w niedzielę, wraz z zakończeniem bezpiecznego weekendu, ale będzie działał co najmniej do końca czerwca.

**CZYTAJ TAKŻE

Co warto wiedzieć o punktach karnych?Co warto wiedzieć o fotoradarach?

**

- Gdy zainstalowaliśmy pomiar, w ciągu pierwszej półtorej godziny pięciu kierowców przejechało ze średnią prędkością ponad 200 kilometrów na godzinę - mówi Piotr Michalski z gdańskiego oddziału GDDKiA. - Nie chcemy dokładnie podawać miejsc, w których mierzona jest prędkość, bo kierowcy akurat tu pojadą zgodnie z przepisami, a później znów będą stanowili zagrożenie.

Na pozostałych drogach krajowych, szczególnie tych szybkiego ruchu, pojawiły się dodatkowe oznakowania. W województwie pomorskim na 16 najbardziej niebezpiecznych skrzyżowaniach na stałe postawione zostały tablice "Rejestracja wykroczeń", m.in. na obwodnicy Chojnic, gdzie każdego dnia średnio 18 kierowców poważnie łamie przepisy. Na obwodnicy Trójmiasta - na węzłach w Kowalach i Osowej, zainstalowano zaś znaki "Jedź na zamek", które przypominają o wpuszczaniu kierowców włączających się z prawej strony do ruchu.

- Zdajemy sobie sprawę, że uzyskanie zerowej statystyki wypadków w krótkim czasie nie jest możliwe, ale dążymy do tego, by się to stało w niedalekiej przyszłości - stwierdza Andrzej Maciejewski, zastępca generalnego dyrektora Dróg Krajowych i Autostrad. - Kładziemy duży nacisk na poprawę jakości dróg, koncentrujemy się na ulepszaniu istniejącej infrastruktury i tworzeniu nowych tras komunikacyjnych, ale i mamy świadomość, jak ważne jest wskazywanie błędnych i promowanie dobrych zachowań wśród kierowców.

Hasło kampanii - "Zawiadamia się, że wszyscy kierowcy, rowerzyści i piesi, którzy stwarzają ryzyko zaistnienia wypadku, powinni pozostać w domach" wzbudziło emocje i liczne komentarze, szczególnie wśród niezmotoryzowanych uczestników ruchu. Szczególnie że ulotka kampanii dopiero na samym dole, niewielkim drukiem informuje o tym, że sprawa dotyczy Eksperymentu Bezpieczeństwa. Przedstawiciele GDDKiA podkreślają jednak, że chodziło właśnie o to, by zaszokować i skłonić do przemyśleń.

- Zależy nam na zmianie świadomości, zarówno kierowców, rowerzystów, jak i pieszych - dodaje Piotr Michalski. - Drogi są w coraz lepszym stanie, tym samym wypadków w województwie pomorskim jest coraz mniej, ale w końcu dojdziemy do momentu, w którym trzeba będzie w inny sposób polepszać statystyki. Najlepiej więc zmieniać zachowanie użytkowników ruchu, by się ono później przeniosło się na innych i spowodowało lawinę dobrych zachowań na drodze - dodaje.

Źródło: Dziennik Bałtycki

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na motofakty.pl Motofakty