Z satysfakcją można obserwować jeżdżące po ulicy samochody bardziej lub mniej "jajeczne".
Niektórzy twierdzą, że pomysł nieocenionego koła powstał ze spłaszczenia jaja. A ponieważ jajko nie chciało się zgrabnie turlać, wymyślono kulę, a potem koło. Zapotrzebowanie na pojazdy istniało zawsze.
Znakomicie obłe kształty jaja stanowiły źródło inspiracji dla stylistów nadwoziowych. W czasach, gdy nie umiano mierzyć oporów aerodynamicznych, intuicyjnie wyczuwano, że jajo może stanowić wzorzec kształtu doskonałego - miłego dla
oka, a jednocześnie praktycznego. Gdy obłości się znudziły, lansowano kształty ostre, by po pewnym czasie znowu powrócić do jaja. I trudno się dziwić, skoro w naturze wytwarzane jest w niezmienionych kształtach od tysiącleci. Auto wszech czasów VW Garbus też je przypomina.
Związek między autem a jajem jest bezsporny, bez względu na to, czy pojazd jest nowy czy stary. Na szczęście współcześni zjadacze chleba potrzebują i jaja, i samochodu, dlatego przemysł samochodowy jawi się niektórym jako kura znosząca złote jaja. Świat zapomniał nazwisko króla żelatyny, ale zapamiętał i wpisał do encyklopedii panów: Forda, Chryslera Opla czy Peugeota. I wcale nie dlatego, że byli amatorami jajecznicy.
.
Obwodnica Metropolii Trójmiejskiej. Budowa w Żukowie (kwiecień 2024)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?