Nadal jeździsz na letnich oponach? PZPO ostrzega kierowców!

Mariusz Michalak
Fot. materiały prasowe
Fot. materiały prasowe
O tej porze roku jazda na letnich oponach to nie tylko zagrożenie dla własnego zdrowia i życia – ale ogromne niebezpieczeństwo dla innych na drodze, w tym dla pieszych. - Dlatego jeśli jeszcze jeździsz na oponach letnich, także SUVem – nie czekaj dłużej! Tylko opony z homologacją zimową zapewnią w taką pogodę odpowiednią przyczepność – nie tylko przy ruszaniu, ale i w czasie hamowania oraz na zakrętach - ostrzega Polski Związek Przemysłu Oponiarskiego.

– Wymiana letnich opon to obowiązek każdego odpowiedzialnego kierowcy, nawet jeśli ma napęd 4x4 lub auto elektryczne. Jazdę na letniej gumie w grudniu zostawmy tylko na zjeżdżalni w aquaparku. Nie może narażać innych na takie niebezpieczeństwo – czy naprawdę brakuje wyobraźni by zastanowić się, czy uda się zahamować przed przejściem dla pieszych? W naszym klimacie opony z homologacją zimową od listopada do kwietnia to absolutna konieczność, a jeżdżenie na letnich w tym okresie to rażące niedbalstwo. Nie można też dać się wkręcić w mity, że w mieście letnie opony zimą nie przeszkadzają – gdzie trzeba wykonywać wiele hamowań przed przejściami dla pieszych i łatwo o poślizg. Jeśli ktoś jeździ tylko po mieście, to powinien pomyśleć o porządnych oponach całorocznych z homologacją zimową, zamiast jeździć na letnich – mówi Piotr Sarnecki, dyrektor generalny Polskiego Związku Przemysłu Oponiarskiego (PZPO).

Opony letnie vs opony zimowe. Testy pokazują różnicę

Test przeprowadzony w tym roku na torze w Poznaniu pokazuje, że  na mokrej nawierzchni, bez śniegu, już w temperaturze 6°C auto na letnich oponach z prędkości 85 km/h zahamuje o 6 metrów dalej niż na zimowych. W aucie typu SUV na letnich oponach te wyniki będą jeszcze gorsze – bo ma ono większą masę i wyżej położony środek ciężkości. Podobnie auto elektryczne – choć baterie są nisko położone, to jednak dokładają one 300-400 kg do masy auta – więc droga hamowania znacznie się wydłuża. Tylko opony dostosowane do zimowych warunków i temperatur nie będą twardniały w taką pogodę. Na mrozie bieżnik letnich opon ma twardość plastiku. Nawet na suchym asfalcie nie da rady wyhamować lub utrzymać auta w razie niebezpieczeństwa.

Dlatego z wymianą letniego ogumienia na zimowe lub całoroczne nie warto czekać na pierwszy śnieg – tylko umawiać się do serwisu, kiedy poranne temperatury spadają poniżej 7°C. Zapewnią one pewne prowadzenie i bezpieczeństwo. Teraz to już ostatni moment przed zimą.

Zasada 3xP

Opony mogą uratować nam życie w trudnej sytuacji na drodze. A właściwie dobrane, dobrej jakości opony mogą nam skrócić drogę hamowania nawet od kilku do kilkunastu metrów! Warto pamiętać o zasadzie 3xP dotyczącej ogumienia: porządne opony, profesjonalny serwis, prawidłowe ciśnienie. Porządne opony – to opony nieużywane, przynajmniej dobrej jakości, zapewniające odpowiednią przyczepność, drogę hamowania i odporność na aquaplaning.

– Sprawdź symbole oraz oznaczenia na etykietach i pamiętaj – gwarancja na opony renomowanych producentów jest od daty zakupu, a nie produkcji! Najważniejsze jest jednak to, by absolutnie nie kupować opon używanych – nigdy nie wiadomo, jaką mają historię i uszkodzenia warstw wewnętrznych, których nie widać „na oko”. Nie warto tak ryzykować dla niewielkiej oszczędności – w końcu opony mają nam służyć kilka lat – przypomina Piotr Sarnecki.

Prawidłowe ciśnienie – zmierz przynajmniej raz w miesiącu!

Prawidłowa wartość ciśnienia przewidziana przez producenta samochodu podana jest w instrukcji pojazdu oraz bardzo często na wewnętrznej dolnej części środkowego lewego słupka. Ciśnienie powinno być mierzone minimum raz w miesiącu, nawet jeśli samochód posiada odpowiednie czujniki – a tymczasem jedynie 40% kierowców deklaruje, że jedynie czasem sprawdza jego poziom. Wystarczą 2 dni jazdy ze zbyt niskim ciśnieniem, a zużyjemy opony tak, jak przez tydzień z ciśnieniem prawidłowym.

– Jeśli nie sprawdzamy ciśnienia, to opony starczą nam na 3 razy krócej! Zbyt niskie ciśnienie w oponach powoduje nawet dwukrotny wzrost temperatury warstw wewnętrznych – a to już prosta droga do rozerwania opon w czasie jazdy. Opony niedopompowane o 0,5 bara są aż o 3dB głośniejsze i wydłużają drogę hamowania nawet o 4 metry! – alarmuje Piotr Sarnecki.

Nie bez znaczenia jest też serwis, w którym wymieniamy opony. Warto sprawdzić opinię zanim skorzystamy z usług.

Zobacz także: Tak ma wyglądać Maserati Grecale

od 16 lat
Wideo

Inwestycje drogowe w Miliczu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Komentarze

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.
Wróć na motofakty.pl Motofakty