
- Zanim przejdę przez jezdnię, pięć razy się obejrzę. Nieraz zdarzyło mi się, że będąc na pasach ledwo uszłam z życiem - opowiada pani Stanisława. - Długo czekam, aż przejadą wszystkie auta. Nie mam zaufania do kierowców. Nawet jak przechodzę na zielonym świetle.
Nie tylko pani Stanisława jest przerażona informacjami z drogowych kronik.
Od początku roku do końca października zielonogórska policja wyjeżdżała już do 73 potrąceń. Co najbardziej niepokoi? Do 47 zdarzeń doszło na pasach. I tu uwaga: tylko w 18 przypadkach winnymi byli piesi. Oznacza to, że znacznie częściej winę za potrącenie ponoszą kierowcy.
Na ich niewłaściwe zachowanie już rok temu zwrócił uwagę komendant zielonogórskiej policji insp. Sebastian Banaszak. W związku z tym wprowadził bezterminową akcję „Bezpieczny pieszy". W jej ramach funkcjonariusze patrolują przejścia dla pieszych oraz prowadzą nad nimi nadzór. - W najbardziej niebezpiecznych przypadkach kierowcom zabierane są prawa jazdy, a wnioski o ich ukaranie trafiają do sądu – zapewnia naczelnik podinsp. Jarosław Tchorowski.
Kierowcy jednak się tym nie przejmują. Denerwują się na funkcjonariuszy drogówki. Nie dostrzegają jednocześnie swojego fatalnego zachowania. – Jak mam inaczej ukarać kierowcę, który wymija stojący przed pasami pojazd i pieszego na zebrach? To śmiertelnie niebezpieczne. Nie mam innego wyjścia. A często słyszymy od kierowców, że chcemy im na siłę odbierać prawa jazdy – mówi policjant z drogówki.
Funkcjonariusze niedawno rozdali kilka tysięcy ulotek. Zostały przygotowane w dwóch wersjach. Jedna dla pieszych, druga dla kierowców. Ociekające krwią ulotki muszą zwracać uwagę... Nadal są rozdawane przy przejściach dla pieszych i parkingach. Co z tego, skoro w zeszłą środę w mieście doszło do trzech zdarzeń, w których potrącone zostały cztery osoby piesze. W jednym przypadku poszkodowanymi byli kobieta i mężczyzna, którzy przechodzili po pasach przez jezdnię.
- To nieostrożność i brak przewidywania kierowców - mówi podinsp. Tchorowski. - Mimo kampanii społecznych popełniają ciągle te same błędy. Prędkość i wymijanie samochodów zatrzymujących się przed przejściem dla pieszych.
Podinsp. Tchorowski przypomina, że w mieście należy poruszać się tak, jak wskazują znaki. Jazda z prędkością 50 km pozwoli nam szybciej zahamować, a już 10 kilometrów więcej, jak podkreślają trafnie od niedawna reklamy telewizyjne, może skończyć się tragedią.
Policjanci radzą też zdejmować nogę z gazu w rejonie przejść dla pieszych. - Podstawa to bacznie się rozglądać, czy ktoś nie wchodzi na pasy - mówi podinsp. Tchorowski. Nie wolno w żadnych wypadku wymijać samochodów zatrzymujących się przed pasami. Zwracajmy na to uwagę i przewidujmy, że skoro kierowca zwalnia przed przejściem, to na pasy ktoś wejdzie....
Nie znaczy to oczywiście, by i piesi nie musieli zachować ostrożności. Często się zdarza, że wchodzą i schodzą z pasów, bo trudno się im zdecydować, czy przejść w danym momencie przez jezdnię. O przebieganiu w niewłaściwych miejscach nie wspominając.
Piotr Jędzura "Gazeta Lubuska"
68 324 88 35
pjedzura@gazetalubuska.pl
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Dzieje się w Polsce i na świecie – czytaj na i.pl
Polecane oferty
kup teraz

Apple AirPods 2 biały (MV7N2ZM/A)
Nowe AirPods to słuchawki bezprzewodowe wymyślone …
kup teraz

Beyerdynamic DT 900 Pro X Czarny
Beyerdynamic DT 900 PRO X Słuchawki studyjne do od…
kup teraz

Pioneer HDJ-X5-K czarny
Pioneer DJ stworzył nową linię DJskich słuchawek, …
kup teraz

Beyerdynamic DT770M 80Ohm
BEYERDYNAMIC DT770M Profesjonalne DT770M to słucha…
Pirat drogowy w Lublinie