Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Na szosach Kujaw i Pomorza łatwo zginąć

gazeta.pomorska
Na szosach Kujaw i Pomorza łatwo zginąć
Na szosach Kujaw i Pomorza łatwo zginąć
Nasze drogi są najbardziej niebezpieczne w Europie. Siim Kallas, odpowiedzialny w Unii Europejskiej za transport, twierdzi: - To zmusza do przebudzenia! W Kujawsko-Pomorskiem także nie jest bezpiecznie!
Na szosach Kujaw i Pomorza łatwo zginąć
Na szosach Kujaw i Pomorza łatwo zginąć

W naszym kraju na milion mieszkańców 109 osób ginie rocznie na drogach. To najwięcej w Europie!.
Dowodzi tego ubiegłoroczna statystyka.

Średnia europejska to 61 zabitych na milion mieszkańców. Najbezpieczniej jest w Wielkiej Brytanii, gdzie na milion obywateli ginie 32. W Szwecji i Holandii - 33, Danii - 40, na Malcie 41, u naszych zachodnich sąsiadów - 42. Poza Polską najbardziej niebezpiecznie jest w Grecji (97), Rumunii (94) i na Litwie (92).

Jak ustaliliśmy w Wydziale Ruchu Drogowego KWP w Bydgoszczy, od 1 stycznia do 31 marca tego roku, w województwie kujawsko-pomorskim mieliśmy już 254 wypadki drogowe, w których zginęło 49 osób, zaś 279 zostało rannych. W tym samym okresie 2011 roku było nieco lepiej: wydarzyło się 229 wypadków, zginęło 49 osób, rany odniosło 237.

Na tak tragiczną statystykę wpływa wiele czynników - uważa Marek Staszczyk, dyrektor Wojewódzkiego Ośrodka Ruchu Drogowego w Toruniu, sekretarz Wojewódzkiej Rady Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego. - Przede wszystkim za mało mamy dróg dwujezdniowych z rozdzielonymi pasami ruchu. W efekcie często dochodzi do zderzeń czołowych. Za mało mamy bezkolizyjnych skrzyżowań, zatem często dochodzi o wymuszeń pierwszeństwa przejazdu. Kolejne czynniki to zły stan pojazdów i zbyt szybka jazda - wylicza.

- Liczy się także to, co nazywamy wpływem kulturowym - mówi Andrzej Markowski, psycholog ruchu drogowego. - Jeszcze dziś wyraźnie widać, że większa dyscyplina i kultura panują na drogach byłego zaboru pruskiego. Natomiast w dawnym Królestwie Polskim, czyli zaborze rosyjskim, na zachowania kierowców wpływa kultura, którą nazywam mongolską: im kto wyżej postawiony w hierarchii, tym ma większe prawa na drodze.

Zdaniem psychologa, polscy kierowcy, zwłaszcza z ,,Kongresówki”, zachowują się tak, jak władza - skoro ta może jechać po kilku głębszych, skoro może przekraczać dozwoloną prędkość, to dlaczego niby ja nie mogę? Ależ mogę! Na Zachodzie takie zachowania polityków są ostro piętnowane.

Marek Weckwerth

od 12 lat
Wideo

Stop agresji drogowej. Film policji ze Starogardu Gdańskiego

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na motofakty.pl Motofakty