MT Rally 2012 – etap III i IV

Arek Kwiecień
MT Rally 2012, Fot: Arek Kwiecień
MT Rally 2012, Fot: Arek Kwiecień
Gdyby wydarzenia na MT Rally 2012 rozrywały się według scenariusza, jego autorowi z pewnością należałby się statuetka Oscara. Jesteśmy bowiem świadkami thrillera (dla niektórych horroru), pełnego zaskakujących zwrotów akcji, który rozpoczął się od hitchcockowskiego „trzęsienia ziemi”, a obecnie gna w zawrotnym tempie ku porywającemu finałowi. I jak to w thrillerze – gdy widz przeczuwa już koniec, następuje nagła wolta, która wszystko zmienia

Długa trasa, nocne opady deszczu i „zmęczenie materiału” po kilku dniach walki poważnie przerzedziły stawkę zawodników. Po

MT Rally 2012, Fot: Arek Kwiecień
MT Rally 2012, Fot: Arek Kwiecień

piątkowym etapie dziennym do domu pakowali się m.in. Magda Gadaj, której Jeep stracił napęd i skrzynię biegów, oraz Przemek Niemyjski, którego pokonała ostatecznie awaria sprzęgła. Mimo przeciwności losu wiele pojazdów uparcie walczyło jednak z trasą i własnymi słabościami. Z urwanym zawieszeniem do mety dobrnął Witek Fedorowicz. Sporo maszyn podróżowało po trasie tylko z napędem na jedną oś – wśród nich m.in. Mercedes Krzysztofa Ostaszewskiego. Mniej szczęścia miał Pokrak duetu Matkowskich, który po 40 kilometrach z powodu awarii reduktora wrócił do obozu na lawecie, ale po naprawie był w stanie kontynuować walkę.

Na piątkowym etapie nocnym głównymi bohaterami widowiska były zażarcie rywalizujące o zwycięstwo w klasie Cross-Country 1 terenówki Pawła Oleszczaka i Marcina Łukaszewskiego – gwiazd polskiego off-roadu XXI wieku. Paweł jako dwukrotny zwycięzca poprzednich edycji MT był faworytem, zwłaszcza że Marcinowi towarzyszy tym razem dubler jego etatowej pilotki, Magdy Duhanik, która nie mogła wystartować z powodów rodzinnych. Wydawało się, że szybkość i doświadczenie Pawła wezmą górę, a tymczasem... - jak to czasem bywa w „piątek, trzynastego” - w jego niezawodnym Nissanie pękł pasek klinowy. Cały, wielodniowy wysiłek na nic! Regulamin jest nieubłagany – nieukończony etap oznacza taryfę i 4 godziny kary.

W sobotę będzie miał miejsce finałowy już etap rajdu. I jednocześnie najdłuższy – po trwających trzy doby zmaganiach aż 174-kilometrowy oes znów może zakończyć się „trzęsieniem ziemi”.

 

MT Rally 2012, Fot: Arek Kwiecień
MT Rally 2012, Fot: Arek Kwiecień
MT Rally 2012, Fot: Arek Kwiecień
MT Rally 2012, Fot: Arek Kwiecień
MT Rally 2012, Fot: Arek Kwiecień
MT Rally 2012, Fot: Arek Kwiecień
MT Rally 2012, Fot: Arek Kwiecień
MT Rally 2012, Fot: Arek Kwiecień
emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na motofakty.pl Motofakty