Mrugać czy nie?

Wiemy, że sygnalizując zamiar zmiany kierunku jazdy lub pasa ruchu włączamy kierunkowskaz. Są jednak wątpliwości, czy wyprzedzając na szerokiej jezdni należy włączać kierunkowskaz, czy też nie trzeba tego robić.

Pas ruchu to każdy z podłużnych pasów na jezdni służących do ruchu jednego pojazdu wielośladowego. Przepisy nie odróżniają pasów dla samochodów osobowych i ciężarowych, a często jest tak, że na jezdni mieszczą się obok siebie dwa samochody osobowe, ale już przy wyprzedzaniu ciężarówki trzeba wyjechać za oś jezdni. Dlatego należy przyjąć, że kierunkowskazu używać należy nie tylko w sytuacji kiedy

przejeżdżamy za oś jezdni (rys. 1 pojazd E podczas wyprzedzania pojazdu D), ale też kiedy manewr wyprzedzania wykonamy na jednej połowie jezdni (rys. 2 pojazd B wyprzedzający A i pojazd C wyprzedzający rowerzystę R). Jest to i logiczne (ułatwia orientację innym kierowcom, którzy zwłaszcza w nocy widząc sygnalizację mogą spodziewać się przeszkody na drodze) i zgodne z przepisami, które nie wymagają by pas ruchu był oznaczony. Zatem nawet niewidoczny pas ruchu nadal nim pozostaje.

Trzeba dodać, że obowiązek używania kierunkowskazu dotyczy nie tylko rozpoczęcia manewru wyprzedzania, ale też jego zakończenia (ponowna zmiana pasa ruchu). Tak postępuje kierowca B (rys. 2) wyprzedzając pojazd A i włączając kierunkowskaz w pozycji B1 i B3.

Kiedy jedziemy równolegle do wyprzedzanego pojazdu (rys. 1, pojazd w pozycji E2 i rys. 2 pojazd w pozycji B2) kierunkowskaz powinien być wyłączony. Nie dochodzi bowiem wtedy ani do zmiany kierunku jazdy, ani nie zmieniamy pasa ruchu. Używanie kierunkowskazu w takiej chwili może sugerować innym kierowcom, że nie wyprzedzamy poprzednika, ale sygnalizujemy zamiar skrętu w lewo.