- Naprawdę nigdy nie było tylu chętnych – przyznał Ryszard Mikurda, organizator imprezy. – Liczyłem na kilkadziesiąt motocykli, z zapasem przygotowaliśmy 100 formularzy zgłoszeniowych a tymczasem tych oficjalnie przyjętych było 157.
Kolejne, które dojeżdżały w trakcie imprezy, już nie były rejestrowane, ale jak wynika ze statystyk Muzeum Wsi Kieleckiej uczestników pikniku było 220, z czego połowa to motocykle zabytkowe. Na piknik przyjechało także 20 zabytkowych samochodów.
Ryszarda Mikurdę najbardziej ucieszył fakt, że w Tokarni zjawiło się 50 właścicieli starych SHL-ek. – Kiedy 5 lat temu organizowaliśmy pierwszy piknik w Kielcach, SHL-ek było kilka. Dzisiaj ludzie doceniają ten motocykl, wyciągają stare maszyny, remontują i jeżdżą nimi.
W trakcie pikniku odbywało się wiele konkursów, kierujący musieli się wykazać sprawnością pokonując slalom ustawiony w alei lipowej. Wybierano także najelegantszy samochód i motocykl. Wygrał ubrany stylowo właściciel NSU z 1932 roku Mariusz Szczygieł z Ogrodzieńca, oraz kielczanin Robert Mazurek, właściciel terenówki z okresu wojny – willisa.
Nagrodzono także najstarsze SHL-ki a te pochodziły z lat 1949 – własność kielczanina Szczepana Chrobota, 50 – Szymona Węgrzyna z Grzymałkowa i z roku 1951 należąca do jego brata Igora..
Atrakcją pikniku był autobus , jeden z pierwszych sanów: H100. Autobus pokazany po raz pierwszy jest własnością mieszkańca Buska Zdroju Wojciecha Łukasika, który wraz z bratem Marcinem stworzył kolekcję zabytkowych pojazdów.
Lid
Drożeją motocykle sprowadzane z Niemiec
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?