Chodzi o jednoślady z jednostkami napędowymi o pojemności do 125 ccm i mocy nie większej niż 11 kW (15 KM), których stosunek mocy do masy nie przekracza niż 0,1 kW/kg. Taki pojazd może być wyposażony zarówno w automatyczną jak i manualną przekładnię.
- Jest duże poruszenie na rynku. Zostało nam dosłownie kilka jednośladów o pojemności 125 centymetrów sześciennych, a następna partia będzie pod koniec września - informuje Joanna Przeworska z kieleckiego salonu motocyklowego Moto-Park, który jest oficjalnym przedstawicielem marki Romet.
W podobnym tonie wypowiada się Andrzej Klesyk, właściciel salonu SkuterPasja. – Obecnie wszystkie „125-tki" w przedziale 6-8 tysięcy zostały wyprzedane i w tym roku nie ma większych szans na kupno takiego motocykla – twierdzi Andrzej Klesyk.
– Dostępne są jeszcze tańsze modele w cenach od 3 do 4 tysięcy oraz droższe maszyny, za które trzeba zapłacić od 9 do 13 tysięcy złotych – informuje właściciel salonu dodając, że przez wzrost zainteresowania maszynami o pojemności 125 ccm o połowę spadł popyt na mniejsze motorowery z silnikami do 50 ccm. – Sprzedaż „50-tek" zatrzymała się już w kwietniu, po pierwszych zapowiedziach zmian w prawie. Teraz tymi pojazdami zainteresowani są tylko młodsi. Starsi, którzy posiadają prawo jazdy kategorii B, wolą mocniejsze maszyny – zauważa.
Karol Biela
Drożeją motocykle sprowadzane z Niemiec
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?