Motocykliści ruszyli na drogi w Lubuskiem

gazeta.lubuska
Motocykliści wyjechali na drogi
Motocykliści wyjechali na drogi
Wraz z topniejącym śniegiem na drogi ruszyli amatorzy dwóch kółek. We wtorek w Witnicy, kierująca mazdą kobieta zajechała drogę motocykliście - na szczęście przeżył. W podobnych okolicznościach rok temu zginęli dwaj motocykliści.
Motocykliści wyjechali na drogi
Motocykliści wyjechali na drogi

Ze wstępnych ustaleń wynika, że kobieta nie zauważyła motocyklisty i wymusiła pierwszeństwo skręcając w lewo. 25-latek ma złamaną nogę i prawdopodobnie sezon z głowy. We wtorek w żarskim sądzie zakończył się proces oskarżonego o spowodowanie wypadku kierowcy osobówki, w którym rok temu zginęło dwóch młodych motocyklistów. Do kraksy doszło na skrzyżowaniu dwóch ruchliwych ulic. Wyjeżdżający spod podnoszących się zapór przejazdu kolejowego motocykliści rozpędzeni do ponad 100 km na godzinę zderzyli się z przecinającym im drogę fordem. Byliśmy na miejscu chwilę po zderzeniu.

Świadkowie mówili, jeden rozbił głową przednią szybę mondeo, drugi przeleciał nad autem na drugą stronę ulicy i uderzył w metalowy słup. 28-latek zmarł jeszcze tego samego dnia w żarskim szpitalu. Serce drugiego z młodych ludzi przestało bić dwa tygodnie później. Czy można było uniknąć tragedii? Kto zawinił? Sąd też ma twardy orzech do zgryzienia. Biegli w tej sprawie różnią się. Według jednego, kierowca forda skręcając w lewo, nie mógł zauważyć pędzących z naprzeciwka motocyklistów. Nie mógł uniknąć zderzenia. Jego zdaniem do wypadku przyczynili się wyłącznie motocykliści łamiąc kilka przepisów. Przy takiej wersji od początku obstaje też oskarżony Tadeusz K. Twierdzi, że przymierzając się do skrętu w lewo nie widział motorów. Mówił, że zatrzymał się, aby przepuścić rowerzystę.

Nikt nie ma wątpliwości, że motocykliści jechali z nadmierną prędkością. Prokurator jednak za przyczynę kraksy podaje nieostrożne zachowanie kierowcy forda. - Skręcając, nie upewnił się czy może manewr wykonać bezpiecznie - mówił w mowie końcowej prokurator Arkadiusz Łakomy. - W zeznaniach świadków nie ma mowy o rowerzyście. Nie widział go też oczekujący na włączenie się do ruchu kierowca dostawczego citroena, ale zauważył zbliżających się motocyklistów - mówił prokurator.
Zdaniem oskarżenia opinia biegłego jest mało wiarygodna. Prokuratura żąda dla kierowcy 2 lat pozbawienia wolności w zawieszeniu na 5 lat, 14 tys. zł grzywny obciążenia go kosztami sądowymi. Obrońca wnosi o uniewinnienie.
- Kierowca nie miał możliwości zauważenia motocyklistów - przekonywał. - Będąc już na jezdni potrzebował dwóch sekund, by zjechać na lewo, ale musiał przepuścić rowerzystę.
Zdaniem prokuratury wersja z przepuszczaniem rowerzysty jest wyłącznie linią obrony. Rodziny zmarłych na każdej sprawie na nowo przeżywają tragedię. Boli ich, że sprawca wypadku nawet nie zdobył się na zwykłe „przepraszam". Wyrok ma zapaść 16 kwietnia.

- Sezon zaczął się krwawo. Dobrze by było, aby apele o zachowanie ostrożność wzięli sobie do serca i motocykliści, i kierowcy samochodów - mówi Sławomir Konieczny, rzecznik lubuskiej policji. - Drogi po zimie są w kiepskim stanie. Wystarczy chwila nieuwagi, gwałtowny manewr. Z kolei właściciele czterech kółek zapominają o obecności motocykli, podczas zmiany pasa czy wyprzedzania. Jedni i drudzy lekceważą przepisy, często przeceniają własne możliwości.

20 kwietnia żarski Klub Motocyklowy Orzeł organizuje zbiórkę doroczną zbiórkę krwi.
- Orzeł na plecach nas zobowiązuje. Nie jesteśmy chuliganami, a poważnymi ludźmi. Mamy rodziny i mamy także do kogo wracać - mówi Zbigniew Stasiak z Orła. - Za wypadki z udziałem motocyklistów w takim samym stopniu winę ponoszą inni uczestnicy ruchu. Tymczasem winą najczęściej obarcza się nas. Działamy na wielu kierowców aut jak płachta na byka. 

Wypadki motocyklistów w województwie lubuskim:
2010 r. – 53
2011 r. – 55
2012 r. – 46
Ofiary śmiertelne:
2010 r. – 4
2011 r. – 3
2012 r. – 8

W zeszłym roku doszło ogółem w Polsce do 2.368 wypadków z udziałem motocykli, w których zginęło 309 osób, a 2.445 zostało rannych.

Motocyklista:
- do 100 km/h rozpędza się w ciągu 3-4 sekund jadąc maszyną o mocy 100 KM,
- przebywa drogę 100 metrów nic nie widząc, kiedy kichnie przy prędkości 120 km/h,
- ruszający od 0 km/h motor może pokonać 400 metrów nawet w 10 sekund.

Liczba zarejstrowanych motocykli w Polsce przekroczyła grubo milion sztuk 

Lucyna Makowska
697 770 399
[email protected] 

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na motofakty.pl Motofakty