
Zlot zorganizował ks. Krzysztof Masiulanis - proboszcz parafii w Sobowidzu i jednocześnie prezes Klubu Centaurów Chrześcijańskich - przy wsparciu Gdańskiego Centrum Profilaktyki Uzależnień od Alkoholu.
Motocykle zablokowały ulice Sobowidza na kilka godzin. Potem ciasno poustawiano je w pobliżu kościoła. Najpiękniej prezentowały się Harleye, choć nie brakowało również Hond, Suzuki czy Yamah. W tłumie można było się dopatrzyć także modnych ostatnio chińskich skuterów.
Panowała radosna atmosfera pikniku. Rozmawiano, wymieniano doświadczenia. Najwięcej zajęcia mieli miłośnicy tuningowania pojazdów. Z zainteresowaniem oglądali chromowane detale maszyn, z których właściciele zrobili dzieła sztuki.
Po poświęceniu jednośladów kawalkada pojazdów ruszyła na rundę honorową po okolicznych drogach.
- W młodości jeździłem motocyklem marki Junak, jednak rodzina była ważniejsza od hobby. Dopiero gdy dzieci się usamodzielniły, kupiłem motocykl kawasaki o dwulitrowej pojemności silnika - powiedział Mirosław Jakubowski z Tczewa.
- Podobnie, jak w latach naszej młodości, jeździmy z żoną po całym kraju, czując szum wiatru w uszach. Mamy grupę przyjaciół do wspólnych wojaży. W tym roku zaplanowaliśmy zwiedzanie gór na motocyklach. Nasza kolumna ciężkich maszyn, z kierowcami o siwych włosach, pięknie się prezentuje. Co roku przyjeżdżamy do Sobowidza na poświęcenie motorów. Wiem, że kierowcy samochodów mają o motocyklistach różną opinię. Ja nigdy nie przekraczam dozwolonej szybkości. Może dlatego nie miałem nigdy wypadku ani nawet upadku?
- W dni robocze jeżdżę samochodem, a w weekendy dosiadam Harleya - opowiadał Robert Kaźmierczuk ze Straszyna. - To piękna maszyna i bardzo wygodna na dłuższych trasach. Nie zależy mi na podróżowaniu z ogromną prędkością. Mój motocykl ma na liczniku "zaledwie" 170 km/h.
- Motocykl to wolność i przestrzeń! Nie wyobrażam sobie innego życia - zapewniał Wiesław Łunecki z Lęborka. - W ciągu dziesięciu lat zwiedziliśmy z kolegami całą Polskę. Teraz myślimy o wypadach do sąsiednich krajów. By jeździć motocyklem trzeba mieć odrobinę ułańskiej fantazji w pozytywnym znaczeniu. Przyjechaliśmy do Sobowidza na oficjalne otwarcie sezonu, jednak ja wyciągam z garażu moją yamahę royal star wcześniej. Gdy tylko spłyną śniegi. Mam odpowiedni strój, zatem przeziębienia mi nie grożą.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Dzieje się w Polsce i na świecie – czytaj na i.pl
Polecane oferty
kup teraz

Apple AirPods 2 biały (MV7N2ZM/A)
Nowe AirPods to słuchawki bezprzewodowe wymyślone …
kup teraz

Beyerdynamic DT 900 Pro X Czarny
Beyerdynamic DT 900 PRO X Słuchawki studyjne do od…
kup teraz

Pioneer HDJ-X5-K czarny
Pioneer DJ stworzył nową linię DJskich słuchawek, …
kup teraz

Beyerdynamic DT770M 80Ohm
BEYERDYNAMIC DT770M Profesjonalne DT770M to słucha…
Pirat drogowy w Lublinie