Niezależnie od tego, czy chodzi o małe auto miejskie, czy ważącą dziesiątki ton koparko-ładowarkę, monitoring działała tak samo skutecznie, a różnice w rozwiązaniach związane są z liczbą dostępnych funkcjonalności i kontrolowanych parametrów. Systemy monitoringu stosowane są zarówno przez prywatnych posiadaczy samochodów, którzy chcą zyskać pewność, że w razie kradzieży uda się namierzyć auto, jak i przez właścicieli firm transportowych, którzy korzystając z wiedzy, jaką dają moduły lokalizacji, poprawiają efektywność działania swoich biznesów. Fakt jest taki, że dziś zabezpiecza się dosłownie wszystko – rowery, skutery, motocykle, ciągniki siodłowe, samochody osobowe, auta ciężarowe, naczepy, traktory, koparki, wywrotki, a nawet łodzie czy skutery wodne!
Samochody osobowe
W obawie przed kradzieżą, a raczej utratą auta, właściciele samochodów osobowych decydują się na różne warianty zabezpieczeń. Najskuteczniejsze są systemy wykorzystujące nowoczesne moduły radiowe, umożliwiające namierzenie pojazdu z dokładnością do kilku centymetrów, a dodatkowo bardzo trudne do zagłuszenia przez złodziei. „Zabezpieczane są zarówno luksusowe modele, takie jak Mercedesy klasy S, BMW serii 7 czy Range Rovery, jak i tańsze od nich auta, często znikające z polskich ulic, jak niektóre modele Mazdy czy Toyoty – zauważa Dariusz Kwakszys, IT Manager w firmie Gannet Guard Systems. Rozwiązania te cieszą się również dużą popularnością wśród posiadaczy klasyków czy kabrioletów, które poza sezonem spędzają czas w garażach. „Informacja o nieautoryzowanym przemieszczeniu się samochodu może pozwolić na zapobieżenie kradzieży” – dodaje Dariusz Kwakszys.
Transport
W przypadku flot transportowych systemy lokalizacji są o wiele bardziej rozbudowane niż te stosowane w samochodach osobowych. Tu najczęściej wybierane są moduły, które dodatkowo pozwalają monitorować parametry naczep i chłodni, zbierające informacje o zużyciu paliwa i wspierane przez aplikacje mobilne wyposażone o sekcję „wizyty”. Są tworzone tak, by były rozwiązaniem ułatwiającym prace zarządcom firm i ich pracownikom. Tego typu urządzenia trafiają do kabin nowoczesnych ciągników siodłowych wartych setki tysięcy złotych oraz do naczep – by łatwiej było zarządzać całym parkiem maszynowym
Sprzęt ciężki
Koparko-ładowarki, wywrotki i spychacze. To maszyny, które wbrew pozorom nie są łatwe do odnalezienia, gdy za robotę biorą się profesjonalni złodzieje. „Wielokrotnie mieliśmy okazję zabezpieczać sprzęt budowlany. Maszyny często padają łupem amatorów cudzej własności. Niedawno odnotowaliśmy przypadek, gdy złodzieje podjechali tirem z naczepą i zapakowali koparko-ładowarkę Caterpillar 428F i odjechali siną w dal. Na szczęście była ona wyposażona w moduł lokalizacyjny i sprzęt udało się odnaleźć zaledwie kilka godzin później – nadal zaparkowany na naczepie” – opowiada Dariusz Kwakszys. Dodaje, że system monitoringu pozwala też sprawdzić, czy pojazd jest użytkowany we właściwy sposób i rzeczywiście pracuje. Sensory umieszczone np. w urządzeniach sterujących wykrywają ruch manetek, a analizująca je aplikacja EuroFleet umożliwia generowanie raportów efektywności wykazujących czy pracownik wykonywał zlecone działania przez cały czas spędzony w pojeździe.