Powód? Mniejsza liczba kradzieży aut oraz ostra walka o klienta, do której szykują się kolejne towarzystwa. Na początku roku możemy się też spodziewać obniżki cen polis OC.

Do końca roku średnia cena polisy AC ma spaść do ok. 800 zł z ok. 840 zł, które trzeba za nią zapłacić dzisiaj. To 200 zł mniej niż jeszcze dwa, trzy lata temu za tego typu polisę. Ceny ubezpieczenia AC spadają głównie ze względu na mniejszą liczbę kradzieży samochodów. W ubiegłym roku policja zanotowała ich nieco ponad 21 tys. - to o ponad połowę mniej niż w 2006 r.
W tym roku statystyki kradzieży będą podobne. Firmy ubezpieczeniowe przeznaczają więc mniej pieniędzy na wypłatę odszkodowań i to im pozwala na obniżki cen AC bez szkody dla zysków. W efekcie w grudniu za ubezpieczenie np. nowej Pandy kierowca jeżdżący bezszkodowo zapłaci 1800 zł, o 100 zł mniej niż obecnie.
Mniej na polisy komunikacyjne wydadzą kierowcy, którzy ubezpieczyli się w towarzystwach typu direct, które sprzedają swoje produkty przez internet i telefon. - Mogą się spodziewać jeszcze większych oszczędności - uważa Michał Macierzyński, analityk portalu Bankier.pl.
Zaostrza się bowiem konkurencja. Od stycznia na ten rynek ma wejść sopocka Hestia. Przez internet wykupimy nie tylko polisę, ale nawet zgłosimy szkodę i później sprawdzimy, co dzieje się z naszym wnioskiem o wypłatę odszkodowania. Hestia jako pierwsza na rynku wprowadzi specjalne e-konto, gdzie klient na bieżąco sprawdzi termin i wartość wykupionej polisy oraz postępy w likwidacji szkody.
Do wejścia na rynek direct i wprowadzenia tego typu ułatwień dla klienta przymierza się również nasz narodowy ubezpieczyciel PZU. Ten segment rynku rozwija się bardzo szybko. Po Link4 pojawiły się na nim: AXA, Liberty, Commercial Union oraz Allianz.
Potanieją także polisy OC, ale tylko dla wybranych kierowców. Od nowego roku ma zostać zlikwidowany podatek Religi, czyli 12-procentowy haracz na leczenie ofiar wypadków, który odprowadzają teraz firmy ubezpieczeniowe z naszych składek. To już niemal pewne, bo w przyszłym tygodniu odpowiednia ustawa trafi do Sejmu. Po zniesieniu haraczu Religi jest szansa,

że również ceny OC spadną.
Ubezpieczyciele zapewniają, że klienci niezgłaszający w ogóle szkód i ci, którzy mają na koncie jedynie drobne stłuczki, na pewno zapłacą mniej. Z pewnością na rynku pojawi się więcej takich ofert jak ostatnia promocja Commercial Union Direct, gdzie kupując AC i OC w pakiecie, kierowcy z maksymalną 60-procentową zniżką za bezszkodową jazdę dostają OC za złotówkę.
Jednak pechowi kierowcy, często powodujący stłuczki i wypadki, od nowego roku zapłacą więcej za ubezpieczenie. Zgodnie ze zmianami zapisanymi w ustawie zamiast z podatku pobieranego od wszystkich koszty leczenia ofiar wypadków samochodowych opłacane będą przez sprawców z ich polis.
Dla nich zamiast obniżek szykują się podwyżki przynajmniej o 5-10 proc. Najbardziej odczują to mężczyźni, bo powodują blisko 80 proc. wypadków. Statystyki policyjne pokazują również, że największy odsetek sprawców wypadków - 36 proc. - jest wśród mężczyzn w wieku od 18 do 39 lat. To właśnie tę grupę kierowców zniesienie podatku Religi uderzy najbardziej po kieszeni. Wzrosną dla nich zarówno stawki OC, jak i AC, i to nawet o kilkanaście procent.
Eksperci ostrzegają, że festiwal obniżek cen polis nie będzie trwał wiecznie. Już teraz średnia stawka OC wynosi ok. 380 zł, czyli o 19 zł więcej niż w 2007 r. To co prawda efekt wprowadzenia podatku Religi i w przyszłym roku średnia cena OC znów spadnie, ale już w perspektywie kilku lat obecne stawki mogą być tylko wspomnieniem.
Średnia wartość OC wynosi bowiem u nas ok. 100 euro i jest dwa, trzy razy niższa niż w zachodniej Europie. W perspektywie następnej dekady ta różnica będzie się wyrównywać. Przyjęcie przez Polskę euro może ten proces jeszcze przyśpieszyć. - Przystąpienie naszego kraju do strefy euro może spowodować ogólny wzrost cen i wtedy proces ten nie ominie również cen polis - mówi Tadeusz Spanily, dyrektor Biura Aktuarialnego Ergo Hestia.
Jak najtaniej ubezpieczyć auto
Porównaj oferty co najmniej kilku towarzystw.
Każdy ubezpieczyciel ma własny cennik. Różnice w ofertach mogą sięgać nawet kilkuset złotych.
Cena to nie wszystko.
Dokładnie sprawdź zakres ubezpieczenia. Część ofert na pierwszy rzut oka wygląda atrakcyjnie, bo nie zapewnia np. samochodu zastępczego naczas poważnej naprawy, zaś AC w wersji mini nie chroni przed kradzieżą.
Uważaj na automatyczne przedłużenie OC.
Zmieniając ubezpieczyciela, koniecznie wypowiedz starą umowę. Jeśli o tym zapomnisz, zapłacisz podwójnie za OC, a zakres ochrony będzie taki sam.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Dzieje się w Polsce i na świecie – czytaj na i.pl
Polecane oferty
Jak kupić używany samochód i nie dać się oszukać? Zobacz 3 sposoby NA