Już samo opanowanie tematu liftingów, które przeszedł ASX może przyprawić o zawrót głowy. Pierwszy z nich miał miejsce w 2012 roku. Obejmował głównie delikatne wygładzenie kształtu zderzaków. Na drugą modernizację przyszedł czas cztery lata później. Oprócz zmian wizualnych odświeżono nieco multimedia i poprawiono jakość wykończenia wnętrza. Ostatnie zmiany miały miejsce w ubiegłym roku. Oprócz kolejnego restylingu przodu i tyłu nadwozia, pod maskę auta trafił benzynowy, wolnossący, dwulitrowy motor z Outlandera, zastępując dotychczasowy 1.6-litrowy. Na ten moment, dwulitrowy silnik pozostaje jedynym w ofercie. Można go zestawić ze skrzynią manualną (pięciobiegową!) lub automatyczną, bezstopniową przekładnią CVT. Nasza testówka miała na pokładzie tą drugą. Auto skonfigurowano w oparciu o wersję Insport, przyciągającą wzrok m.in. czerwonymi wstawkami w kilku miejscach nadwozia.
Mitsubishi ASX 2.0 MIVEC Insport CVT. Nadwozie/wnętrze

Fot. Jakub Mielniczak
Wspomniane czerwone wstawki umieszczono na zderzakach oraz tylnych drzwiach ASX-a. Są też widoczne na felgach. Te mają 18 cali i wyglądają znacznie lepiej, niż niewielkie „szesnastki” montowane w tańszych wersjach auta. Nie jestem fanem poczwórnych świateł w przednim zderzaku. Generalnie uważam, że ASX wyglądał najlepiej po pierwszym liftingu. Każdy kolejny odbierał „rekinowemu” przodowi nieco agresji. Ostatni lifting z kolei za bardzo ów przód udziwnił. Z tyłu jest nieco bardziej klasycznie, chociaż czerwone obwódki niby-wydechu zupełnie nie są tu potrzebne. W środku czerwone akcenty mają kontynuację w przeszyciach na fotelach, kierownicy, dźwigni hamulca ręcznego i wybieraku automatu. Zestaw wskaźników jest żywcem wyjęty z ostatniego Lancera (debiut w 2005 roku!) z tą różnicą, że zamiast monochromatycznego wyświetlacza pośrodku, jest teraz kolorowy. Sterowanie nim jest realizowane przez przycisk umieszczony obok zegarów.
Zupełnie niedzisiejszy jest system multimedialny. W sytuacji, gdy nie ma w nim nawigacji lepiej, by producent umieścił w jego miejscu tradycyjne radio. Menu jest nieprzejrzyste, a wyświetlane grafiki przywodzą na myśl poprzednią dekadę. Ostatnie narzekanie będzie dotyczyło nisko położonych przycisków ogrzewania foteli. By do nich dosięgnąć, trzeba się schylić i oderwać plecy od oparcia. Poza tym wnętrze jest przyzwoicie zmontowane, a same fotele okazują się być całkiem wygodne. Nie rozczarowuje także przestrzeń - we wnętrzu czworo dorosłych zmieści się bez żadnych wyrzeczeń. Pomijając system inforozrywki - obsługa auta jest banalnie prosta i by nim jechać nie trzeba godzinami studiować instrukcji obsługi, co może mieć miejsce przy wielu nowoczesnych autach. Plus za skuteczne reflektory wykonane w technologii LED. Dobrze, że Mitsubishi akurat w tym względzie postawiło na nowoczesność.
Mitsubishi ASX 2.0 MIVEC Insport CVT. Napęd/prowadzenie

Fot. Jakub Mielniczak
Wolnossący, dwulitrowy silnik ASX-a idzie pod prąd dzisiejszym standardom nie tylko swojego segmentu. Nietrudno się domyślić, że zarówno moc maksymalna, jak i moment obrotowy osiągane są przy wysokich obrotach (odpowiednio: 150 KM przy 6000 obr/min i 195 Nm przy 4200 obr/min) i to właśnie pomiędzy tymi wartościami na obrotomierzu auto jeździ najszybciej. Może według dzisiejszych standardów nie jest rakietą (11,7 s 0-100 km/h), ale w czasie testu ani przez chwilę nie miałem poczucia, że jestem zawalidrogą. To co zaskakuje bardzo pozytywnie, to brak jakiegokolwiek opóźnienia w reakcji silnika po naciśnięciu pedału gazu. Cóż za miła odmiana po współczesnych autach, które wielokrotnie pomimo osiąganej ogromnej mocy każą na nią czekać długo po naciśnięciu gazu. Natychmiastowy zryw do przodu pomaga włączyć się do ruchu, jest nieoceniony w jeździe miejskiej i zdecydowanie ważniejszy niż czas sprintu do setki. Poza tym należy docenić liniowe i harmonijne rozwijanie mocy przez motor wolnossący.
Zużycie paliwa w mieście, w zależności od natężenia ruchu wyniosło 9-11 l/100 km. W trasie da się zejść do ok. 7 l/100 km. Skrzynia CVT zupełnie nie przeszkadza w mieście, ale dynamiczne wyprzedzanie w trasie zdecydowanie nie jest jej żywiołem. Lepiej czuje się w czasie spokojnej jazdy. Szkoda, że testowana wersja nie miała napędu na 4 koła. Jest on niedostępny przy wyposażeniu Insport. W czasie deszczu przednie koła ochoczo buksowały na śliskiej nawierzchni. Zawieszenie jest dość komfortowe i zupełnie nie zachęca do dynamicznej jazdy. Nierówności napotkane na zakręcie spowodują przestawienie auta nieco na zewnątrz pokonywanego łuku. W ogóle cały samochód najlepsze wrażenie robi, gdy prawy pedał wciskamy niezbyt mocno. Wtedy można docenić płynność pracy napędu i niezły komfort oferowany przez zawieszenie. Jazda autostradowa wiąże się niestety ze sporym hałasem we wnętrzu - zarówno z opływającego powietrza, jak i toczących się opon.
Mitsubishi ASX 2.0 MIVEC Insport CVT. Ceny/podsumowanie

Fot. Jakub Mielniczak
Testowy ASX w wersji Insport kosztuje od 107 990 zł, co wydaje się ceną niezbyt wygórowaną. Owszem, na pokładzie auta próżno szukać wyświetlacza head-up, czy najnowszych systemów wspomagania kierowcy. Te ostatnie są dostępne w topowej wersji Instyle. Z drugiej strony otrzymujemy auto o sprawdzonej renomie, w jego najbardziej dopracowanej postaci. Długi staż rynkowy ASX-a mówi wiele o trwałości tego auta - poważne usterki zdarzają się rzadko, a dwulitrowy silnik przy odpowiedniej obsłudze będzie działał wiecznie. ASX nie jest autem dla gadżeciarza i osoby chcącej mieć w samochodzie wszystkie najnowsze technologie. Warto jednak zadać sobie pytanie: czy ślepa pogoń za nowoczesnością to jedyna słuszna droga w motoryzacji?
Mi ASX-em jeździło się dobrze, a jego „oldskulowość” potraktowałem jako zaletę. Auto jest proste i przyjemne w codziennym obyciu. Nie atakuje kierowcy natłokiem informacji, piszczeniem, nie wymaga też kilku wieczorów spędzonych z lekturą instrukcji obsługi. Takie samochody jak ASX też są na rynku potrzebne.
ZALETY:
- harmonijnie pracujący napęd;
- niezły komfort jazdy.
WADY:
- systemy bezpieczeństwa dostępne wyłącznie w topowej wersji Instyle;
- obsługa systemu inforozrywki.
Dane techniczne Mitsubishi ASX 2.0 MIVEC Insport CVT i jego bezpośrednich konkurentów
Mitsubishi ASX 2.0 CVT | Kia Sportage 1.6 GDi | Volkswagen T-Roc 1.5 TSI | |
długość/szerokość/wysokość [mm] | 4365/1770/1640 | 4480/1855/1635 | 4234/1819/1501 |
Rozstaw osi [mm] | 2670 | 2670 | 2603 |
Rozstaw kół przód/tył [mm] | 1525\1530 | 1625\1636 | B.d. |
Masa własna [kg] | 1385 | 1415 | 1375 |
Pojemność bagażnika [l] | 405 | 503 | 445 |
pojemność zbiornika paliwa [l] | 60 | 62 | 50 |
Pojemność skokowa [cm3] | 1998 | 1591 | 1498 |
Liczba cylindrów | 4 | 4 | 4 |
Napęd | Na przednie koła | Na przednie koła | Na przednie kola |
Skrzynia biegów/liczba przełożeń | Aut. CVT | Manualna, 6-bieg. | Manualna, 6-bieg. |
Moc KM / kW | 150\110 | 132\97 | 150\110 |
Moment obrotowy [Nm] przy obr/min | 195 przy 6000 | 160 przy 4850 | 250 przy 1500-3500 |
Przyspieszenie 0-100 km/h [s] | 11,7 | 11,5 | 8,4 |
Prędkość maksymalna [km\h] | 190 | 182 | 205 |
Średnie zużycie paliwa [l/100 km] | 7,2 | 7,2 | 6,2 |
Emisja co2 [g/km] | 162 | 159 | 143 |
Zobacz także: Kierunkowskazy. Jak poprawnie korzystać?
Ostróda gościła najlepszych motocrossów w Polsce
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?