Mieszkańcy Klonowa są wściekli. Chcą wreszcie drogi!

Karol Biela
Mieszkańcy Klonowa są wściekli. Chcą wreszcie drogi!
Mieszkańcy Klonowa są wściekli. Chcą wreszcie drogi!
Od lat czekają na tę inwestycję. Psują im się samochody, dziury łatają sami. Mieszkańcy wsi Klonów mają dość - domagają się remontu ulicy i zarzucają władzom, że o nich zapomniały.
Mieszkańcy Klonowa są wściekli. Chcą wreszcie drogi!
Mieszkańcy Klonowa są wściekli. Chcą wreszcie drogi!

Klonów, mała wieś w gminie Łączna. Około 300 dusz. Niełatwo tam trafić, nawet przy „starej Siódemce" nie ma znaku kierunkowego. Dopiero po skręcie na wschód, sporo dalej, w lesie pojawia się tablica. Za to jak się już trafi – widoki przepiękne. Na Góry Świętokrzyskie i łąki.

„Perełka klonowska" – mówią z mieszaniną dumy i ironii mieszkańcy. Wspaniały krajobraz. Ale rozglądać się nie należy. Trzeba patrzeć na drogę, żeby nie uszkodzić podwozia w aucie. Stąd ta ironia. Bo latem perełka ginie w tumanach kurzu, a wiosną i jesienią w błocie. Chodzi o drogę, której nie ma. Wieś jest, delikatnie mówiąc, na uboczu. – Prąd podciągnęli dopiero w 1972 roku – mówi Jacek Śliwa. Mieszkańcy zaprosili nas, żeby pokazać, jak żyją. Przyjeżdża też sołtys, Alicja Sucheńska. Huk - jej Renault uderza zawieszeniem o duży kamień. – Więcej, jak na dwójce się tu nie jeździ, a i tak końcówki drążków ciągle do wymiany – wyjaśnia jeden z mieszkańców.

Diabeł mówi dobranoc

Ludzie są zdesperowani. – Najbliższy przystanek siedem kilometrów stąd, żaden bus tu nie dojeżdża. O północy wyłączają lampy. Tylko jedna sieć telefonów ma tu zasięg. – Tu diabeł mówi dobranoc, żyjemy jak w indiańskim rezerwacie - denerwuje się pan Jacek. Ludzie utyskują na warunki, przenieść się nie mają gdzie. Opowiadają o problemach z dojazdem karetki czy autobusu odwożącego uczniów do szkoły w Łącznej. Kierowcy odmawiają ze względu na dziury. Droga jest najgorsza, to przyczyna kłopotów i... wstydu.

– Nasze dzieci są pośmiewiskiem, bo często w innych butach niż kalosze się do asfaltu nie dojdzie. W gminie mówią, że Klonów w gumiakach przyjeżdża – mówi jedna z matek. Nasi rozmówcy winią wójta, urzędników i radnych. Padają słowa nie do cytowania. – Rzadko tu bywają. Jak będzie msza pod kapliczką drugiego lipca (w rocznicę rozstrzelania mieszkańców przez Niemców) to przyślą strażaków, żeby wcześniej polali drogę, goście z województwa sobie bucików nie pokurzą. Co roku tak jest – twierdzi pani Jadwiga a inni przytakują.

Złość bierze górę

Jezdnia na ostatnim odcinku wsi rzeczywiście wygląda fatalnie. Dziury i wyrwy ludzie zatykają darnią, starymi ubraniami. Ale co to da? Żądają porządnej nawierzchni. Sołtys Sucheńska uspokaja - wyzwiskami nic nie wskóramy. W ubiegłym roku wykonano projekt drogi. Za 200 tysięcy ma być zrobiony odcinek od szkoły do numeru 20. To 800 metrów, cały brakujący odcinek jest dwukrotnie dłuższy – wyjaśnia. Ludzie się śmieją. – A kto widział, żeby porządnie zrobić drogę za 200 tysięcy? Gmina dała tyle na drogę powiatową. Dlaczego u nas nie robią? Bo my jesteśmy perełka przed wyborami. A po – łajno! – oznajmia Leszek Kłys. Z Klonowa wyjeżdża się powoli, 20 kilometrów na godzinę. Ale nie po to, żeby podziwiać widoki. Patrzy się pod koła i modli do świętego Krzysztofa, żeby samochód się nie zepsuł.

Obiecałem to będzie

Wójt Romuald Kowaliński odpiera zarzuty. – Nieprawda, że zapomniałem o Klonowie. W tym sołectwie została przeprowadzona pierwsza inwestycja w mojej kadencji – przekonuje. Przypomina, że projekt przebudowy ulicy zgodnie z obietnicą jest.

– W budżecie na ten rok zaproponowałem 200 tysięcy na wykonanie pierwszego odcinka. Na cały gmina nie ma pieniędzy Radni zabrali połowę na drogę w Zajamniu. Moim zdaniem to błąd. Na najbliższą sesję przygotowałem projekt zmiany, by te 100 tysięcy przywrócić dla Klonowa. Jeśli zgodzą się rada i Lasy Państwowe, do których należy część drogi, remont będzie jeszcze w tym roku – informuje wójt. – Rozumiem ich postawę, życie przy takiej ulicy jest trudne. Przebudowa najgorszej części poprawi sytuację – deklaruje.

Mateusz Bolechowski
[email protected] 

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Polski przemysł motoryzacyjny, szanse i zagrożenia - debata

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na motofakty.pl Motofakty