Mechanicy zepsuli wyścig Polakowi

(MS)
Mechanicy zespołu Renault najwyraźniej zapomnieli, że wyścig o Grand Prix Włoch odbywał się na torze Monza, zwanym Świątynią Prędkości. W kluczowym momencie, gdy jadący na piątej pozycji Robert Kubica pojawił się w depo na zmianę opon, w techników wstąpił bowiem demon... powolności.

Mechanicy zespołu Renault najwyraźniej zapomnieli, że wyścig o Grand Prix Włoch odbywał się na torze Monza, zwanym Świątynią Prędkości. W kluczowym momencie, gdy jadący na piątej pozycji Robert Kubica pojawił się w depo na zmianę opon, w techników wstąpił bowiem demon... powolności.

Fot. Shell
Fot. Shell

Kubica spędził w garażu kilka sekund dłużej niż konkurenci. Przez to zamiast na piątym dojechał do mety na ósmym miejscu. Wygrał Fernando Alonso z Ferrari.

- W czasie pit stopu mieliśmy problem ze zmianą przedniego prawego koła. Szkoda, straciłem przez to dwie lub trzy pozycje. Ale mimo wszystko był to pozytywny weekend - powiedział Polak z Renault.

W największym skrócie: wyścig o GP Włoch składał się ze startu, pit stopu i całej reszty bezbarwnych okrążeń pomiędzy. W odróżnieniu od zawodów sprzed dwóch tygodni na torze Spa tym razem widowisko rozczarowało.

Kubica, który na starcie okazał się zdecydowanie najsprytniejszy. Polak minął Nico Hülkenberga, Sebastiana Vettela i Marka Webbera i awansował z dziewiątej na szóstą pozycję. Po chwili rozbił się jeszcze Lewis Hamilton i Kubica był już piąty.

Brytyjczyk z McLarena bronił na Monzie pozycji lidera klasyfikacji kierowców. Zadanie miał trudne, bo goniący go Mark Webber (Red Bull) tracił tylko trzy punkty. Hamilton sam pozbawił się jednak prowadzenia. W pierwszym zakręcie uderzył w Felipe Massę, urwał koło i na nogach wrócił do garażu.

- To był ten rodzaj błędu, przez które traci się mistrzostwo świata. Ale nie składam jeszcze broni, do końca sezonu zostało pięć wyścigów - skomentował Brytyjczyk.

Prowadzenie w klasyfikacji kierowców objął Webber, który ukończył wyścig na siódmej pozycji. Hamiltona wyprzedza teraz o pięć punktów.

Fot. Archiwum
Fot. Archiwum

- Niby powinienem być zadowolony, ale nie jestem. Zawiedliśmy dziś jako zespół. Można było wyciągnąć więcej z tej sytuacji - powiedział Webber. Niektórzy odebrali jego słowa jako pretensje do kolegi z teamu Sebastiana Vettela. Niemiec dojechał bowiem do mety na czwartej pozycji, zabierając cenne punkty Webberowi.

Vettel był za to jednym z najszczęśliwszych ludzi na torze. Miejsce tuż za podium zajął dzięki pokerowej zagrywce - na obowiązkową zmianę opon zjechał dopiero na ostatnim okrążeniu. Wcześniej z niemal pustym bakiem paliwa (a więc lżejszym bolidem) uzyskiwał dobre czasy i powiększał przewagę nad goniącym go Nico Rosbergiem.  Po pit stopie wyjechał, nie tracąc czwartej pozycji.

- To była ryzykowna taktyka. Gdyby nam nie wyszło, ogłosilibyście nas idiotami - powiedział Vettel dziennikarzom.

Powód do świętowania mieli też włoscy kibice. Zwycięstwo Fernando Alonso było pierwszym, jakie stajnia Ferrari odniosła na Monzie od czterech lat.

Wyniki Grand Prix Włoch:

1. Fernando Alonso (Hiszpania/Ferrari) - 1:16.24,572; 2. Jenson Button (W. Brytania/McLaren-Mercedes) + 2,938 s; 3. Felipe Massa (Brazylia/Ferrari) + 4,223 4. Sebastian Vettel (Niemcy/Red Bull-Renault) +28,196; 5. Nico Rosberg (Niemcy/Mercedes GP-Petronas) + 29,942; 6. Mark Webber (Australia/Red Bull-Renault) + 31,276; 7. Nico Hülkenberg (Niemcy/Williams-Cosworth) + 32,812; 8. Robert Kubica (Polska/Renault) + 34,028.

Klasyfikacja MŚ kierowców:

1. Webber - 187 pkt; 2. Lewis Hamilton (W. Brytania/McLaren-Mercedes) - 182; 3. Alonso - 166; 4. Button - 165; 5. Vettel - 163; 6. Massa - 124; 7. Rosberg - 112; 8. Kubica - 108.

Klasyfikacja MŚ konstruktorów:

1. Red Bull-Renault - 350 pkt; 2. McLaren-Mercedes - 347; 3. Ferrari - 290; 4. Mercedes - 158; 5. Renault - 127.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Pirat drogowy w Lublinie

Komentarze

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.
Wróć na motofakty.pl Motofakty
Dodaj ogłoszenie