Obecnie przepisy nakazują kierowcom zachowanie bezpiecznej odległości od poprzedzającego pojazdu, ale już nie precyzują, dokładnie ile ma ona wynosić, za wyjątkiem jazdy w tunelach o długości przekraczającej 500 m, poza obszarem zabudowanym, kiedy kierujący pojazdem jest obowiązany utrzymać odstęp od poprzedzającego pojazdu nie mniejszy niż 50 lub 80 metrów, w zależności od pojazdu, jakim się porusza.
Od 2019 roku niezachowanie odpowiedniego odstępu będzie karane wszędzie. Szczegóły nie są jeszcze znane, ale już teraz wiadomo, że egzekwowanie przepisu może być niezwykle trudne. Problem dotyczy głównie dróg ekspresowych i autostrad.
- Pozbawiamy się szansy na jakąkolwiek reakcję, jeżeli odległość jest zbyt mała. Gdy coś nas zaskoczy, czas reakcji człowieka wynosi średnio od 1 do 2 sekund, czyli zasadniczo nie jesteśmy w stanie w ogóle zareagować - powiedział Paweł Kopeć ze szkoły bezpiecznej jazdy Renault.
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?