Zgodnie z przepisami ruchu drogowego, za korzystanie podczas jazdy z telefonu wymagające trzymania słuchawki lub mikrofonu w ręku przez kierującego pojazdem grozi 200-złotowy mandat.
Zgodnie z definicją słownikową, telefon to "urządzenie techniczne umożliwiające dwustronną rozmowę na odległość". Gdyby trzymać się tej definicji, CB-radio można nazwać telefonem i za korzystanie z niego wlepiać mandaty.
- Stoimy na stanowisku, że CB-radio nie jest telefonem, ale pomijając wątpliwość językową, warto zastanowić się nad sensem przepisu zakazującego trzymania w ręku słuchawki czy mikrofonu przez kierowcę. Rzecz w tym, że rozprasza to jego uwagę, co zagraża bezpieczeństwu ruchu drogowego. Nieważne, czy dotyczy to komórki, czy CB. A zgodnie z artykułem trzecim prawa o ruchu drogowym, na drodze należy zachować szczególną ostrożność i unikać wszelkiego działania, które mogłoby spowodować zagrożenie bezpieczeństwa. Tym samym policjant ma podstawę do wystawienia mandatu za korzystanie z CB - mówi młodszy inspektor Mariusz Wasiak z Komendy Głównej Policji.
Skąd pomysł na karanie kierowców, skoro do tej pory policjanci nie zwracali specjalnej uwagi na użytkowników CB-radia.
- CB jest coraz popularniejsze, w związku z czym zagrożenie na drodze rośnie - wyjaśnia młodszy inspektor Mariusz Wasiak.
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?