Niestety, mroźna zima, która nawiedziła Polskę kilkanaście dni temu, sprawiła duże problemy kierowcom aut z silnikami wysokoprężnymi. W miarę spadku temperatury, olej napędowy pozbawiony specjalnych dodatków gęstnieje, zapychając filtr paliwa, co w następstwie prowadzi do unieruchomienia pojazdu lub nawet jego uszkodzenia.
**CZYTAJ TAKŻE
Płonie ognisko, płonie**
Feralnego dnia w Lublinie, kilku kierowców zatankowało olej napędowy, po czym ich auta odmówiły posłuszeństwa. Pomogło dopiero spuszczenie paliwa i wymiana filtrów. Niestety, wiązało się to z dodatkowymi kosztami, które musieli ponieść kierowcy. Jak się okazało, było ich kilku, a łączyło miejsce, w którym kupili olej napędowy. Była to stacja paliw przy ul. Łęczyńskiej. Kierowcy postanowili wnieść wspólny pozew przeciw koncernowi, który jest właścicielem stacji.
Podejrzewają, że paliwo mogło być wątpliwej jakości. - "Tego dnia w Lublinie było tylko minus 14 stopni Celsjusza. Co tym bardziej budzi wątpliwości co do jakości oleju napędowego" - mówi dziennikarzom RMF FM dr Leszek Gardyński, biegły sądowy z zakresu paliw.
Kierowcy domagają się ok. 10 tys. zł. Jest to łączny koszt napraw i zwrotu kosztów paliwa, jakie ponieśli. Wcześniej żądali reklamacji, jednak koncern jej nie uznał podkreślając, że paliwa dostępne na stacjach są dobrej jakości.
Źródło: RMF FM
Stop agresji drogowej. Film policji ze Starogardu Gdańskiego
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?