Lublin: nowy tor wyścigowy powstanie w Jawidzu?

Konkretnych terminów nie podano, ponieważ do załatwienia jest m.in. kwestia zmiany zagospodarowania przestrzennego. Większym problemem może okazać się jednak uzyskanie pozytywnej opinii mieszkańców, którym może nie podobać się głośne sąsiedztwo.

**CZYTAJ TAKŻE

**

- Szanse oceniam pół na pół - mówi Jerzy Krzysiak, przewodniczący Rady Gminy Spiczyn. - Z jednej strony mieszkańcy chcą zagospodarowania byłego wysypiska śmieci, ale są i tacy, którzy będą narzekać na hałas. Według bardzo wstępnych planów tor miałby powstać około 300 metrów od pierwszych zabudowań. Do tego doszłyby ekrany dźwiękochłonne i drzewa. Wszystko zależy od dobrej argumentacji władz gminy.

To właśnie w Jawidzu, według szacunku władz miasta, województwa i PZMot., ma powstać nowy tor kartingowy. Obok niego swoje miejsce na ziemi mają mieć również lubelscy motocrossowcy.

- Samorząd województwa również zaangażuje się w ten projekt poprzez wsparcie budowy płyty poślizgowej. To bardzo potrzebny obiekt, ponieważ od 2013 roku młodzi kierowcy będą mieli obowiązek przechodzenia odpowiednich ćwiczeń - powiedział Krzysztof Hetman.

Kandydatura Jawidza jest ratuszowi na rękę, a to z racji posiadania kilkunastu hektarów po byłym wysypisku. Wystarczy dokupić jeszcze kilka kolejnych od okolicznych mieszkańców, by powstało centrum sportów samochodowych z prawdziwego zdarzenia.

Pytanie tylko czy zgodę na budowę toru wydadzą mieszkańcy Jawidza. Jak przyznali uczestnicy poniedziałkowego spotkania w ratuszu, takie konsultacje nie zostały jeszcze przeprowadzone. Co w sytuacji, gdy rozmowy zakończą się fiaskiem? - Wówczas zastanowimy się nad wariantem zastępczym. Mamy już kilka innych propozycji od władz ościennych gmin. W tej chwili będziemy jednak optować za Jawidzem - powiedział prezydent Krzysztof Żuk.

Dotychczas miłośnicy samochodów i motocykli spotykali się na obiekcie przy ul. Zemborzyckiej w Lublinie. Tor ma niedługo zniknąć, głównie przez protesty mieszkańców okolicznego osiedla. Jak zapewnia prezes Waldemar Czerniak, lubelski PZMot. robi wszystko, by imprezy odbywały się tutaj również w 2012 roku.

Źródło: Kurier Lubelski