List otwarty

Redakcja

W związku z sytuacją na naszym rynku motoryzacyjnym Polska Izba Motoryzacji wystosowała list otwarty do rządu i Parlamentu. List cytujemy w całości.

 

Warszawa, 12 września 2005 r.

 

LIST OTWARTY do Rządu Rzeczpospolitej Polskiej oraz Parlamentu dotyczący kondycji branży motoryzacyjnej w Polsce

 

Polska Izba Motoryzacji (PIM) jest organizacją nonprofit, skupiającą stacje dealerskie i warsztaty naprawcze oraz poddostawców motoryzacyjnych, reprezentuje interesy tych dwóch sektorów branży samochodowej wobec agend rządowych, parlamentu i organizacji europejskich. Od 2004 r. PIM jest członkiem CECRA (Europejskiego Stowarzyszenia Handlu i Usług Motoryzacyjnych) z siedzibą w Brukseli.

 

Od pięciu lat, praktycznie nieprzerwanie, spada sprzedaż nowych samochodów osobowych a wynik sierpniowej sprzedaży (17 824 sztuk) wskazuje, że rynek cofnął się do poziomu sprzed 10 lat! Z całą powagą stwierdzamy, że sektor autoryzowanego handlu i usług motoryzacyjnych uległ niespotykanemu, w swojej kilkunastoletniej historii, załamaniu.

 

Zdaniem PIM, za katastrofalny stan, odpowiada kilka czynników. Najpoważniejszą przyczyną są częste zmiany zasad podatkowych, wprowadzane bez wcześniejszych rzetelnych badań jak wpłynął one na sprzedaż samochodów, a co za tym idzie i na przychody Skarbu Państwa. Ostatnia nowelizacja ustawy podatku VAT, zgodnie z przewidywaniami przedstawicieli branży motoryzacyjnej jeszcze bardziej ograniczyła liczbę modeli samochodów, od których można odliczyć VAT.

 

Przypominamy, że od lat motorem sprzedaży nowych pojazdów są małe i średnie przedsiębiorstwa. Niezrozumiałe naszym zdaniem są ograniczenia, które "eliminują" pojazdy konstrukcyjnie przeznaczone do działalności gospodarczej (np. osobowobagażowe). Minimalne podniesienie wartości odliczeń w żadnym stopniu nie poprawi sytuacji. Jako całkowitą pomyłkę należy uznać procedurę kwalifikowania samochodów jako zgodne z nowelizacją na podstawie specyfikacji technicznej poprzez Okręgowe Stacje Kontroli Pojazdów.

 

Drugim czynnikiem negatywnie wpływającym na rynek jest praktycznie nieograniczony import pojazdów używanych funkcjonujący na niespotykaną dotąd skalę. W ciągu 16 miesięcy do naszego kraju napłynęło, co najmniej 1,375 tys. aut. Aż dwie trzecie z nich ma dziesięć lat lub więcej. Ich stan techniczny jest bliżej nieznany z uwagi na nasz dziurawy system badań technicznych. Polska zamienia się w największe europejskie złomowisko starych aut z krajów Europy Zachodniej. Dzięki temu kraje te unikają w znacznym stopniu problemu utylizacji pojazdów, który już wkrótce pojawi się u nas ze zdwojoną siłą.

 

Dotychczasowe działania rządowe, mające na celu ograniczenie importu są całkowicie niewystarczające. Przedłużające się od zeszłego roku prace na podatkiem ekologicznym i związane z nim kolejne przecieki medialne (o jego kształcie potencjalnych terminach wprowadzenia), zamiast wpłynąć pozytywnie na rynek, jeszcze bardziej zwiększają import na tak zwany zapas.

 

Ogromny import i idąca za tym olbrzymia nadpodaż (nowych właścicieli znalazło, w zależności od szacunków od 35-50% ze sprowadzonych pojazdów) powoduje systematyczny spadek cen na rynku wtórnym. Od przystąpienia do UE ceny aut 3-4 letnich spadły o 20%. Wpływa to pośrednio na sprzedaż samochodów nowych, ponieważ w wyniku obniżenia cen na rynku wtórnym wydłuża się okres użytkowania aut.

 

Trzecim ważnym czynnikiem jest zubożenie społeczeństwa i wysokie bezrobocie, które wstrzymują zakupy takich dóbr konsumpcyjnych jak samochody.

Kryzys na rynku nowych aut zagraża istnieniu znacznej części stacji dealerskich i autoryzowanych warsztatów. Przy niskiej sprzedaży i cenach samochodów, marże dealerskie są minimalne, prowadzenie działalności staje się nierentowne. Już teraz następują liczne bankructwa salonów samochodowych (np. sieci Fiata i FSO w ciągu ostatnich 2 lat zmniejszyły się średnio o 20%) i jeżeli taka katastrofalna sytuacja utrzyma się w 2006 r. należy spodziewać się prawdziwej fali bankructw. W jej wyniku może zniknąć znacząca ilość miejsc pracy.

 

Obecna trudna sytuacja w branży handlu i usług motoryzacyjnych wymaga jak najszybszych działań. Polska Izba Motoryzacji wraz innymi przedstawicielami sektora motoryzacyjnego widzi możliwość ożywienia sektora motoryzacyjnego.

 

Ożywienie na rynku może przynieść:

 

- możliwość odliczania podatku VAT zarówno od samochodów zakupionych na potrzeby działalności gospodarczej, jak i paliwa do nich,

 

- wprowadzenie rozwiązań prawnych, promujących import jak najmłodszych samochodów używanych - walka z fikcyjnymi badaniami okresowymi, które powinny być barierą dla sprowadzanych starych zdezelowanych pojazdów,

 

- wprowadzenie narzędzi ograniczających możliwość dopuszczenia do ruchu niesprawnych i źle naprawianych powypadkowych oraz sprowadzanych starych samochodów używanych.

 

Wierzymy, że kondycja sektora motoryzacyjnego znajdzie wreszcie zrozumienie po stronie parlamentarnej i rządowej a proponowane przez nas zmiany będą wzięte pod uwagę. Polska Izba Motoryzacji ze swojej strony proponuje pełna współpracę i pomoc swoich ekspertów.

 

Prezes Polskiej Izby Motoryzacji

Roman Kantorski

 

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na motofakty.pl Motofakty