Liczbę punktów karnych czy wypadkową przeszłość auta sprawdzisz w sieci za dwa lata

Jak zapowiada Ministerstwo Spraw Wewnętrznych baza CEPiK dostępna dla każdego zainteresowanego obywatela będzie stopniowo rozbudowywana. Obecnie trwają prace nad projektem CEPiK 2.0. Najważniejsze usługi on-line, które umożliwi ta baza danych to m.in.:

- dostęp dla kierowców do własnych danych: umożliwi bieżące monitorowanie informacji na temat zastosowanych kar i ograniczeń, czyli będzie można sprawdzić liczbę własnych punktów karnych oraz opłacić online mandat,
- dostęp do danych własnego pojazdu (usługa „Mój pojazd"),
- sprawdzenie szkoły jazdy: pozwoli na ocenę jakości kształcenia szkół jazdy przez kursantów,
- weryfikacja uprawnień kierowcy (usługa dla pracodawców): będzie można sprawdzić, czy pracownik, który otrzymuje auto służbowe posiada ważne uprawnienia.

Ponadto kierowcy będą mogli sprawdzić on-line informacje dotyczące badań technicznych pojazdów. Zakłada się gromadzenie informacji o wszystkich wykonywanych badaniach technicznych: zakończonych wynikiem pozytywnym, negatywnym, ukończonych, nieukończonych, pojazdów zarejestrowanych, pojazdów niezarejestrowanych.

MSW zapowiada też, że zostaną wprowadzone mechanizmy, które mają się zmniejszyć ryzyko błędów w rejestrach. Na organy przekazujące dane do CEPiK nałożony zostanie obowiązek ich weryfikowania przed przekazaniem do ewidencji oraz obowiązek wyjaśniania niezgodności.

Według zapowiedzi MSW, prace nad projektem CEPiK 2.0 zostaną ukończone w 2016 roku, ale nowe usługi, a więc i nowe dostępne informacje, będą się pojawiać stopniowo.

Co już działa?

Dwie usługi on-line są dostępne już teraz

Pierwsza nosi nazwę Historia Pojazdu. Jest ona bezpłatna i dostępna dla każdego w internecie pod adresem: www.historiapojazdu.gov.pl. Dzięki niej można szybko sprawdzić podstawowe informacje o pojeździe zarejestrowanym w Polsce.

Informacje pochodzą z Centralnej Ewidencji Pojazdów - rejestru prowadzonego przez Ministra Spraw Wewnętrznych na podstawie przepisów ustawy Prawo o ruchu drogowym. Dane do Ewidencji przekazywane są od 2004 roku.

Usługa skierowana jest do osób i firm kupujących używane samochody zarejestrowane w Polsce, ale - jak podkreślają przedstawiciele ministerstwa - także do sprzedawców używanych aut, którzy chcą uwiarygodnić swoją ofertę. Otrzymane dane mogą pomóc w ocenie stanu technicznego pojazdu oraz potwierdzeniu wiarygodności oferty sprzedawcy. Jak zapewniają twórcy tej strony, wygenerowany raport można łatwo zapisać i wydrukować.

Co można sprawdzić?

Na stronie www.historiapojazdu.gov.pl można sprawdzić m.in. takie informacje o zarejestrowanym samochodzie w Polsce:

Ponadto dostępne są takie informacje, jak dane techniczne pojazdu (moc silnika czy rodzaj paliwa), liczba dotychczasowych właścicieli oraz czy jest to osoba fizyczna czy firma lub organizacja oraz czy nie został oznaczony w ewidencji jako kradziony.

Jak korzystać z bazy danych?

Strona jest dostępna z każdego urządzenia z internetem i przeglądarką, w tym również na urządzenia mobilne. Aby uzyskać dostęp do informacji o pojeździe należy podać trzy informacje:

• numer pojazdu VIN nadawany przez producenta
• datę jego pierwszej rejestracji
• numer rejestracyjny

Wszystkie te dane są zapisane m.in. w dowodzie rejestracyjnym i karcie pojazdu. Ponadto powinien je bez problemu okazać właściciel auta lub sprzedawca.

Tak można sprawdzić historię pojazdu:

Przykładowy raport wygląda tak:

FSO, polonez, caro 1.6
samochód osobowy, hatchback
1598 cm³, Benzyna bezołowiowa
Rok produkcji: 1981
VIN: SUP4RA1R5BJ312970
Polisa OC: brak informacji o aktualnej polisie
Badanie techniczne: aktualne
Ostatni zarejestrowany stan licznika: 523 000 km
Status rejestracji: zarejestrowany
Pojazd oznaczony w ewidencji jako kradziony!

Uzupełnianie danych

Choć uruchomienie państwowego serwisu, w którym można sprawdzić historię pojazdu należy uznać za spory krok naprzód na drodze do wyeliminowania oszustw podczas sprzedaży, to jednak usługa ma pewne niedoskonałości. Wskazują na nie sami twórcy tej platformy.

Chodzi o to, że dane do CEPiK przekazywane są od 2004 r. przez kilka tysięcy niezależnych od Ministra Spraw Wewnętrznych podmiotów, korzystających z różnych narzędzi teleinformatycznych, co w niektórych przypadkach może powodować niezgodności w informacjach. Prace nad ich usunięciem są przedmiotem nowego projektu - CEPiK 2.0 - co docelowo ma doprowadzić do znacznego ich ograniczenia. Dlatego otrzymane w ramach raportu informacje nie powinny być jedynym kryterium decyzji o zakupie pojazdu.

Bezpieczny autobus

Równolegle z uruchomieniem strony

powstała strona www.bezpiecznyautobus.gov.pl. Ten bezpłatny serwis także prowadzi Ministerstwo Spraw Wewnętrznych. Pozwala on sprawdzić podstawowe dane na temat autobusu lub autokaru i jest skierowany m.in. do organizatorów wycieczek, ich uczestników oraz rodzin. Dzięki temu przed wyjazdem na wycieczkę można się upewnić czy autobus ma ważne badanie techniczne, aktualne OC oraz czy jest oznaczony jako wycofany z ruchu.

Są też wyświetlane dane techniczne pojazdu (m.in. liczba miejsc, masa własna), stan licznika odnotowany podczas ostatniego badania technicznego (system gromadzi informacje począwszy od 2014 r.), a także to, czy autobus jest oznaczony w bazie jako kradziony.

Uzyskanie danych w tym serwisie jest prostsze niż to ma miejsce w usłudze Historia Pojazdu. Wystarczy tylko wpisać numer rejestracyjny autobusu.

Zdaniem eksperta
Piotr Korobczuk, niezależny rzeczoznawca samochodowy z Łodzi:

- Każda dodatkowa możliwość sprawdzenia danych używanego pojazdu, który jest przeznaczony do sprzedaży, jest bardzo cenna. Dlatego uruchomienie usługi przez Ministerstwo Spraw Wewnętrznych należy uznać za ważny krok w kierunku wyeliminowania oszustw i poprawy bezpieczeństwa. Usługa jest także bardzo przydatna dla uczciwych sprzedawców, bo ich uwiarygadnia. Mam jednak wątpliwości dotyczące przebiegu pojazdów. Te dane są zapisywane w bazie głównie przez diagnostów na podstawie deklaracji właściciela auta, ewentualnie według stanu licznika widocznego na desce rozdzielczej. Nie zawsze te dane są zgodne ze stanem rzeczywistym. Dlatego istotne jest, aby jak najszybciej uzupełnić tę lukę. Warto też, aby usługa była rozszerzona o informację o dużych naprawach powypadkowych, które przeszedł dany pojazd.

Wojciech Frelichowski