Ponad 70 właścicieli różnych jednośladów - od Harleya Davidsona po Romety - spotkało się na II Zlocie Motorów Ciężkich we Władysławowie.

Zaprosiliśmy wszystkich miłośników motocykli. Nie chcemy by ludzie dzielili się na harleyowców i innych motocyklistów. Właścicieli wszystkich jednośladów traktujemy jednakowo. Są ludzie z Konina, Koła, Turku, a nawet z Sosnowca. No i oczywiście z Władysławowa. Na przykład kilku chłopaków na skuterach, jest chłopaka na Wuefemce chyba z 1958 roku. Zorganizowaliśmy zlot wspólnie ze starostwem w Turku i pozyskaliśmy sponsorów. Nie będzie to kosztowało więcej niż trzy tys. zł — powiedział Piotr Szewczyński, wicewójt Władysławowa.

Na placu przed strażnicą OSP, na władysławowskim rynku, pojawiły się najróżniejsze modele motocykli. Obok motorynek stanęły potężne Yamahy, obok skuterów — ścigacze. Mieszkańcy Władysławowa nie kryli podziwu na widok tych wspaniałych maszyn. Oklaskiwali je w czasie defilady, w której uczestniczyli i motocykliści i właściciele nietypowych aut — Ogara czy kilkudziesięcioletniej Warszawy.

Konkurs na najładniejszy motocykl wygrał Jarosław Kwiatkowski z Felicjanowa, który na zlot przyjechał swoją Yamahą. Najstarszy motocykl należał do Zbigniewa Szera, a najstarszym motocyklistą był Henryk Zagozda z Szadowa Pańskiego pod Turkiem.
Nie obyło się oczywiście bez tradycyjnego ,,palenia gum’’ — bardzo widowiskowej konkurencji, charakterystycznej dla zlotów motocyklistów. Przeciągano linę, toczono beczki. Był też slalom sprawnościowy. Wszyscy bawili się świetnie.
Rajd Pojazdów Zabytkowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?