Muszę szczerze przyznać, że nie do końca rozumiałem to zestawienie i w ogóle obecność silnika wysokoprężnego w tym modelu. To kompaktowy crossover, który większość swojego motoryzacyjnego życia spędzi w mieście, a tam sprawdzają się silniki benzynowe. Poza tym, może jestem staroświecki, ale taki rodzaj napędu nie pasuje mi do segmentu premium w wydaniu kompaktowym. Duża limuzyna? Owszem, tu nie mam oporów. Ale kompaktowy i bardzo stylowy crossover? Czy po teście zmieniłem zdanie? Zacznijmy jednak od wyglądu.
Range Rover Evoque. Nadwozie/wnętrze

Fot. Kamil Rogala
Nie bez przyczyny Range Rover Evoque wygrywał wiele konkursów związanych ze stylistyką, a za jego wygląd odpowiadała kiedyś sama Victoria Beckham. Już pierwsza generacja wyglądała fantastycznie, a obecność na rynku odmiany kabrio była nie lada niespodzianką. Dziś już nie mamy takich atrakcji, ale nowe wcielenie tego auta wygląda jeszcze lepiej. To po prostu bardzo ładne i stylowe auto, które w kompaktowym nadwoziu mieści mnóstwo stylistycznych smaczków i akcentów. Wiele osób twierdzi, że to taki „baby Velar” i trudno się nie zgodzić. Zresztą, nie oszukujmy się - to bardzo nobilitujące, bowiem Velar jest jednym z najpiękniejszych SUV-ów na rynku.