Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Lampka się pali - felieton Iwaszkiewicza

Jerzy Iwaszkiewicz
Komisja Europejska uznała, że wszystkie samochody powinny mieć dodatkowe systemy elektroniczne ułatwiające jazdę. Kamery cofania, umiejętność parkowania, a także różne inne systemy, które określają co dzieje się z samochodem. Brakuje oleju, powietrza w kołach albo trzeba wymienić filtry. Systemy te posiadały dotychczas głównie samochody klasy Premium, a obecnie mają mieć wszystkie.
Jerzy Iwaszkiewicz / Fot. Bartek Syta/Polskaprese
Jerzy Iwaszkiewicz / Fot. Bartek Syta/Polskaprese

Producenci protestują, trzeba będzie podnieść ceny, a poza tym systemy te działają różnie. Ustawione są na idealne warunki, czystość oleju, wzorcową czystość powietrza, a także częstotliwość uruchamiania samochodu. Mamy świetny zresztą samochód, Hondę Civic sedan, który w ostatnich miesiącach popsuł się już 8 razy, to znaczy, że nie tyle się popsuł, co zapalała się lampka, że coś jest nie w porządku i trzeba jechać do serwisu. Teraz też pali się sylwetka samochodu i klucz, co oznacza zapewne, że zbliża się tzw. przegląd przywoławczy, tyle, że przegląd mieliśmy dwa miesiące temu. Do następnego jest prawie rok, a lampka już się pali.

Pomyślane jest dobrze, tylko nastawione na idealne warunki, a takie w przyrodzie nie istnieją. Sprawa dotyczy obecnie samochodów wyższej klasy, a co będzie jeżeli takie systemy będą posiadały wszystkie? Jest to bardzo dobry system na wyciąganie pieniędzy. Jak się skończy gwarancja, to każdy kierowca będzie musiał płacić 100-150 zł za każdy wjazd na stanowisko w serwisie, aby sprawdzić, że nic się nie dzieje, tylko lampka się pali przez pomyłkę.

Cywilizacja jest coraz bardziej taka, że to maszyny mają myśleć za ludzi, tyle, że maszynom jest wszystko jedno, co wymyślą. Nad Grand Canionem w USA, tej niesamowitej pionowo wyciętej dziurze w ziemi – 1,6 km głębokości, nie ma w restauracjach karty dań, tylko potrawy narysowane są na ścianach, a na stoliczkach są guziczki. Przyjeżdża autokar pełen tłustych Amerykanek, naciskają parę razy i w jednej chwili mają zastawiony cały stół. Guziczek i od razu trzy kotlety schabowe. Tak to wygląda. Maszyny odżywiają ludzi i jest to wielki problem Ameryki.

Z motoryzacją robi się podobnie. Samochody jeżdżą już same, bez kierowców, myślą za kierowcę i wskazują, kiedy ma zmienić olej, tyle, że maszynom jest wszystko jedno kiedy. Opowiadał nam kierowca, jak wjechał do rzeki, bo tak zaprowadziła go nowoczesna, elektroniczna nawigacja. System obliczył, że przez rzekę będzie najbliżej.

 

od 12 lat
Wideo

Stop agresji drogowej. Film policji ze Starogardu Gdańskiego

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na motofakty.pl Motofakty