Łada jak Land Rover

Marek Ponikowski
Nadwozie Niwy zmieniło się nieznacznie w ciągu 40 lat. Ten egzemplarz jeździ po drogach niemieckich. Fot: Archiwum
Nadwozie Niwy zmieniło się nieznacznie w ciągu 40 lat. Ten egzemplarz jeździ po drogach niemieckich. Fot: Archiwum
Jedyny samochód skonstruowany w ZSRR, który odniósł światowy sukces, przypomina Marek Ponikowski

Czy mówią coś państwu nazwiska Władimira Siergiejewicza Sołowiowa i Walerija Pawłowicza Siemuszkina? Nie? Gorzej, że z

Nadwozie Niwy zmieniło się nieznacznie w ciągu 40 lat. Ten egzemplarz jeździ po drogach niemieckich. Fot: Archiwum
Nadwozie Niwy zmieniło się nieznacznie w ciągu 40 lat. Ten egzemplarz jeździ po drogach niemieckich. Fot: Archiwum

niczym się one nie kojarzą także większości historyków motoryzacji. A powinny. Ci dwaj ludzie kierowali, bowiem zespołem, który skonstruował jeden z ciekawszych samochodów drugiej połowy XX wieku, a opracowany przez nich typ pojazdu bije w naszych czasach rekordy popularności.

Za pierwsze auto, określane jako SUV (skrót wywodzi się od stworzonego przez speców od marketingu terminu Sport Utility Vehicle - polski odpowiednik to samochód rekreacyjny), powszechnie uchodzi Toyota RAV 4, zaprezentowana europejskiej publiczności w salonie samochodowym w Genewie w1994 roku. Miała dwulitrowy, benzynowy silnik z modelu Carina, trzy-drzwiowe nadwozie o konstrukcji samonośnej, niezależne zawieszenie z przodu i z tyłu oraz duży, 20-centymetrowy prześwit. Najciekawszy był mechanizm przeniesienia napędu na wszystkie cztery koła. Role między osiowego mechanizmu różnicowego pełniło samoczynne sprzęgło wiskotyczne, a z tyłu zastosowano, znany wcześniej z rajdowych samochodów Audi Quattro, samoblokujący mechanizm różnicowy typu Torsen .RAV4 zyskał duża popularność, bo zapewniał czterem - pięciu pasażerom wygodę porównywalna z nie dużym autem osobowym, a poza asfaltowymi drogami radził sobie niemal równie dobrze jak klasyczne terenówki. Nie ujmując jednak zasług konstruktorom japońskim, trzeba pamiętać, ze bardzo podobny samochód zaczęto produkować w ZSRR niemal 20 lat wcześniej!

Początkiem tej historii jest dekret nr 558, podpisany 20 lipca 1966 roku przez genseka KPZR Leonida Breżniewa i premiera ZSRR Aleksieja Kosygina. Władcy ZSRR ustalili, że w mieście Stawropol - Wołzskij, na cześć zmarłego przywódcy włoskich komunistów przemianowanym na Togliatti, powstanie wielka fabryka samochodów. W niecały miesiąc później podpisano umowę

W latach 80. opracowano wersję wojskową Novy - WAZ 2122 Rieka, Fot: Archiwum
W latach 80. opracowano wersję wojskową Novy - WAZ 2122 Rieka, Fot: Archiwum

z Fiatem. Włoski koncern zobowiązał się zbudować fabrykę z trzema liniami montażowymi i sprzedać opracowany przez siebie model samochodu ze wszystkimi prawami do jego produkcji. Wybór padł na Fiata 124, którego znacznie zmodyfikowano, dostosowując go do ekstremalnych warunków klimatycznych i drogowych ZSRR. Produkcja w zakładach WAZ rozpoczęła się w roku 1970. Nowe auto w wersji przeznaczonej dla odbiorców w ZSRR nosiło nazwę Ziguli, od pasma wzgórz nad Wołga nieopodal Togliatti; na eksport wybrano lepiej brzmiąca nazwę Łada. W oficjalnych wystąpieniach i w mediach starannie pomijano informacje, że nie jest to dzieło rodzimej, przodującej myśli technicznej.

Samochody z Togliatti dzielnie znosiły warunki eksploatacji, jakich w najbardziej koszmarnych snach nie potrafili sobie wyobrazić włoscy konstruktorzy. Ale na arktyczne śniegi, kaukaskie górskie szlaki czy syberyjskie gościńce, zmieniające się po każdym deszczu w morze błota, potrzeba było czegoś więcej niż zwykłe auto osobowe. Prace nad takim samochodem rozpoczęły się w zakładach WAZ na początku lat 70. Zdjęcia pierwszych prototypów świadczą, ze myślano o czymś w rodzaju miniaturki terenowego UAZ-a 469, ale potem prace zespołu Władimira Sołowiowa skoncentrowały się na konstrukcji, która określono jako połączenie nadwozia Renaulta  R5 z mechanizmami Land Rovera. Wykorzystano silnik Ziguli, w wersji zwiększonej do 1,6 litra. Jego moc wynosiła7 2 KM. Bez większych zmian przejęta tez została konstrukcja tylnego sztywnego mostu napędowego, za to własnym rozwiązaniem inżynierów z Togliatti było niezależne zawieszenie przednich kół oraz zwłaszcza układ przeniesienia napędu 4x4, z między osiowym mechanizmem różnicowym wyposażonym wręcz na blokadę oraz dwustopniowym reduktorem. Całkowita nowością było połączenie mechanizmów prawdziwego samochodu terenowego i trzydrzwiowego nadwozia o konstrukcji samonośnej z wydajnym ogrzewaniem i wyposażeniem kabiny nieróżniącym się od auta osobowego. Niwa – taką nazwę otrzymał nowy samochód –ważyła niecałe 1200 kg, miała 16-calowe koła z oponami o terenowym bieżniku, krótki, zaledwie 220-centymetrowy rozstaw osi i 22-centymetrowy prześwit. Sylwetka auta, dzieło zespołu Walerija Siemuszkina, była

Chevrolet Niva - znane mechanizmy w nowym nadwoziu. Fot: Archiwum
Chevrolet Niva - znane mechanizmy w nowym nadwoziu. Fot: Archiwum

estetyczna i ponadczasowa, zupełnie nie podobna do zaprojektowanego przez Dantego Giacose nadwozia Fiata 124, czyli Ziguli - Łady. Oficjalna premiera WAZ-a 2121 Niwa odbyła się na wystawie samochodowej w Moskwiew1976 roku, seryjna produkcja ruszyła kilka miesięcy później.

I trwa do dziś, choć obecnie samochód nosi oficjalna nazwę Łada 4x4. Oferowany jest z lekko zmodyfikowanym w 1993 roku nadwoziem, także w wersji pięciodrzwiowej, z przedłużonym o 50 cm rozstawem osi. Jedynym silnikiem w ofercie jest, pamiętająca jeszcze lata 60. ubiegłego wieku, czterocylindrowa jednostka benzynowa o pojemności powiększonej do 1690 cm sześc., wyposażona we wtrysk benzyny Boscha i osiągająca moc  83 KM. Importerzy w wielu krajach często zastępują ja silnikami wysokoprężnymi. Bo Niwa zrobiła światową karierę! Jej prosta, by nie rzec prymitywna konstrukcja, w połączeniu z nie wysoką ceną, budzi zachwyt miłośników offroadu. Starsze i młodsze Niwy można spotkać we włoskich czy bawarskich Alpach, na górskich ścieżkach Szkocji, pod greckim Olimpem, a nawet w krajach tak odległych jak Urugwaj i Brazylia. Na eksport trafiła ponad połowa produkcji!

Dziś większościowym udziałowcem zakładów WAZ jest koncern Renault. Francuzi planują podobno zakończenie produkcji mocno już przestarzałej Łady 4x4, ale myślą tez o jej następcy. Podobno miałoby to być auto przypominające sylwetka znakomita  poprzedniczkę, lecz z mechanizmami Dacii Duster. Zaś prawa do nazwy Niwa ma wydzielone przedsiębiorstwo będące spółka WAZ, General Motors i Europejskiego Banku Odbudowy i Rozwoju. Produkowana w nim Niwa ma nowe nadwozie i znaczek Chevroleta na masce. Wiele wody upłynęło w Wołdze od czasów Leonida Iljicza Breżniewa…

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na motofakty.pl Motofakty