Rynek samochodów używanych Polsce jest bardzo bogaty. Od 2004 roku, kiedy weszliśmy do Unii Europejskiej, miesięcznie wjeżdża do naszego kraju ok. 40-60 tysięcy aut. Jak podaje instytut Samar, tylko we wrześniu i październiku tego roku zarejestrowaliśmy ponad 130 tysięcy używanych pojazdów.
Prawie połowa aut sprowadzanych z zagranicy to pojazdy w wieku powyżej 10 lat. Młodsze, między czwartym a dziesiątym rokiem to 45 procent importu. Pozostałe mają maksymalnie trzy lata. Najpopularniejsze marki to Volkswagen, Opel, Renault, Ford i Audi. Nieco mniej sprowadzamy BMW, Seatów, Mercedesów, Peugeotów i Toyot. W gąszczu ofert nie jest łatwo znaleźć coś dla siebie. O to, jak to zrobić, zapytaliśmy Stanisława Płonkę, mechanika i właściciela autoserwisu, oraz Marka Raka, kierownika giełdy samochodowej w Rzeszowie.
Do miasta, czy w trasę?
Zanim zaczniemy szukać samochodu, warto zastanowić się, jakie będzie jego przeznaczenie. Osobie, która jeździ autem głównie po mieście radzimy rozejrzeć się za autem małym. Po pierwsze łatwiej nim zaparkować i manewrować po wąskich ulicach. Po drugie, spala mniej paliwa, a naprawy są tańsze.
Dla typowej polskiej rodziny z dwójką dzieci najrozsądniejszym wyborem będzie średniej wielkości kombi, zbudowane na podwoziu auta klasy kompaktowej lub średniej.
Samochody z wyższej półki – drogie w zakupie i eksploatacji – można polecić tym kierowcom, którzy często jeżdżą w długie trasy i chcą podróżować w komfortowych warunkach. Do codziennych dojazdów do pracy i okazyjnych wypadów za miasto bogato wyposażona limuzyna nie jest potrzebna.
[pagebreak]
Diesel nie każdemu się opłaca
Wybór między silnikiem benzynowym a wysokoprężnym zależy od tego, ile kierowca zamierza w ciągu roku przejechać. Jeśli zakładane przebiegi nie są duże, zakup samochodu z dieslem nie ma sensu. Auta z silnikami wysokoprężnymi nie tylko więcej kosztują, ale są też droższe w eksploatacji. Tymczasem różnica w cenie między benzyną a olejem napędowym ciągle się zmniejsza. Stanisław Płonka wylicza: - Kompletne sprzęgło i koło dwumasowe do popularnego diesla kosztuje ok. 2-2,5 tys. zł. Aby wymienić tę część w aucie tej samej marki, ale z silnikiem benzynowym, wystarczy 500-700 zł.
Aby oszczędności na paliwie zrekompensowały możliwe koszty wyższych napraw, samochód z silnikiem wysokoprężnym warto kupić, gdy będzie się nim pokonywać 15-20 tys. km rocznie.
Volkswagen na topie
Jak wynika z obserwacji Marka Raka, na rynku wtórnym ciągle królują samochody niemieckie – Volkswageny, Audi i Ople. Coraz lepiej sprzedają się też auta japońskie.
- Pryska mit drogich napraw i części zamiennych do tych samochodów – podkreśla kierownik rzeszowskiej giełdy. Rak dodaje, że auta francuskie, włoskie i inne też znajdują nabywców. Muszą jednak być sprawne i bezwypadkowe.
Bartosz Gubernat
fot. Bartosz Gubernat
Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?