Kuny lubią Hondy. Felieton Jerzego Iwaszkiewicza

Jerzy Iwaszkiewicz
Fot. Mariusz Kapała
Fot. Mariusz Kapała
Pisaliśmy parę lat temu jak to kuna zjadła samochód marki Honda i sprawa się powtarza. Na Żoliborzu w Warszawie kuna znowu zjadła Hondę. Kuny lubią dobre samochody. Zjadają głównie przewody gumowe, uszczelki, także przewody gumowo-metalowe m.in. do klimatyzacji. Kierowca przychodzi rano, a tu nic. Samochód nie zapala, a bywa, że gumowe wycieraczki też są zjedzone.
Fot. Archiwum
Fot. Archiwum

Samochód udało się jakoś uruchomić, ale zaraz potem zatarł się silnik, bo płyn przeciekł przez przegryzione przewody. Kuny, powtórzmy nie gryzą byle czego, najbardziej smakują im Hondy, ale znamy też przypadek kiedy zjadły przewody od Toyoty Land Cruiser. Jest to duży terenowy samochód, który na ogół się nie psuje, a kunie wystarczył akurat na śniadanie.

Pan Waldek z autoryzowanego serwisu Auto Witolin na Gocławiu w Warszawie twierdzi, że na kuny jest jeden sposób. Trzeba zostawić pod maską samochodu kostkę, którą zwykle kładzie się do muszli WC, aby pachniała. Kuny nie lubią tego zapachu. Sprawa jest zresztą znana od lat. Pod maską zdarzają się również koty, ale nic nie jedzą tylko znajdują sobie miejsce przy silniku i się grzeją. Pewien kot przejechał tak pod maską z Gdańska do Warszawy. 

Kunom jak pisaliśmy już kiedyś, smakują szczególnie samochody japońskie i koreańskie. Nie wiadomo dlaczego nie lubią Fiatów  chociaż Tipo jest bardzo udane oraz tanie i w ogóle też nie chcą jeść samochodów niemieckich, a szczególnie nowych modeli Opla  chociaż Opel Astra jest również atrakcyjnym samochodem.

Zobacz także: Jak dobrać olej silnikowy?

Polecamy: Co ma do zaoferowania Volkswagen up!?

Kuny nie są jedynym zagrożeniem dla polskiej motoryzacji. W Sejmie debatowano właśnie nad podwyżką opłat od paliw i to w  wysokości 25 groszy od litra. Posłowie PiS twierdzą oczywiście, że to mało, ale to dużo a nawet bardzo dużo. Średnio każdy kierowca tankuje 40 litrów za jednym razem, czyli będzie musiał dopłacić 10 złotych do każdego tankowania. Po burzliwej dyskusji sprawa została przekazana do dalszych prac, ale jak się znamy na rzeczy to szybko wróci. Politycy PiS twierdzili oczywiście przed wyborami, że nie będzie żadnych podwyżek i właśnie się zaczęły.

Dobra zmiana pospiesznie zaczyna szukać pieniędzy. Podwyżka cen paliw to podwyżka najgorsza. Jak drożeje paliwo to drożeje wszystko - transport, towary na rynku. Prezes Jarosław Kaczyński twierdził kiedyś, że aby nie podnosić cen to trzeba na to odwagi i odpowiedzialności. I właśnie zabrakło.  

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na motofakty.pl Motofakty