Patrol drogówki kilka tygodni temu zatrzymał dziennikarza w Grudziądzu. Powód? Przekroczenie prędkości. Na swoim profilu na jednym z portali społecznościowych napisał: „Pozdrowienia dla panów policjantów z Grudziądza. Nie było za szybko... Bardzo!" Kuba Wojewódzki zamieścił także pamiątkowe zdjęcie z funkcjonariuszami drogówki.
Wojewódzki na autostradzie poruszał się z prędkością 206 km/h - o 66 km/h za szybko. Auto, którym jechał to Lamborghini Aventador LP 700-4 roadster. Napędza go 6,5-litrowy silnik V12 o mocy 700 KM, dzięki któremu pojazd do 100 km/h przyspiesza w 3 sekundy. Postępowanie w sprawie niewystawienia mandatu Kubie Wojewódzkiemu pod Grudziądzem zostało zakończone udzieleniem nagany funkcjonariuszom. Konsekwencji nie uniknie także Wojewódzki. Policja ma 14 dni na ukaranie mandatem od daty ujawnienia wykroczenia. Jak ustalił Dziennik.pl, komenda w Grudziądzu spóźniła się z wnioskiem do organu w Warszawie o jeden dzień, a teraz sprawa trafi do sądu.
Całe zajście Kuba Wojewódzki skomentował w następujący sposób w mediach społecznościowych: "Idę do więzienia. Żegnajcie. Oto najsympatyczniejsi Policjanci w Polsce. Rozumiejący, ze władza to także zdolność używania głowy. Nie zawsze pałki. Za to dostali wpier...l. Od ministra Mariusza, co dożo mówi o przestrzeganiu prawa, bo coś o tym wie. Panowie❗️Raz jeszcze dzięki za miłe spotkanie i wybaczcie ...".
Rajd Pojazdów Zabytkowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?