Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kraków: mieszkańcy narzekają na stan dróg

Piotr Rąpalski
Fot. Wojciech Matusik
Fot. Wojciech Matusik
W Krakowie mamy około 1700 bezpańskich ulic i dróg. Służby miejskie nie mogą ich remontować, a nawet na nich sprzątać. Skargi mieszkańców trafiają w próżnię.
Fot. Wojciech Matusik
Fot. Wojciech Matusik

Zarząd Infrastruktury Komunalnej i Transportu włada tylko ulicami w 100 procentach należącymi do gminy (jest ich 1865). Pozostałe mają wielu właścicieli i nieuregulowany stan prawny. Częścią zajmują się spółdzielnie mieszkaniowe, ale nie zawsze wywiązują się z tego obowiązku.

**CZYTAJ TAKŻE

Mniej korków w KrakowieZapraszamy na Tuning Show 2011 w Krakowie

**

Dobry przykład to ulica Bajeczna na Grzegórzkach. - Ulica jest bez zarządcy. To uciążliwa sytuacja dla mieszkańców - pisze do prezydenta radna miejska Magdalena Bassara (PO). - Ulica nie jest sprzątana. Straż miejska również nie może tam interweniować - dodaje. Strażnicy na takich bezpańskich ulicach mogą działać tylko w przypadku zagrożenia bezpieczeństwa, ale za zaśmiecanie terenu czy złe parkowanie już mandatu nie wlepią. Przy bezpańskich ulicach brakuje też oznakowania drogowego. Zajmująca zaledwie 0,7 ha ulica Bajeczna ma wielu właścicieli: osoby prywatne, gminę Kraków i Skarb Państwa reprezentowany z kolei przez Regionalny Zarząd Gospodarki Wodnej.

Co więcej, prawo do użytkowania drogi według archiwów miała też spółdzielnia mieszkaniowa "Wspólnota". Jednakże w 1990 roku jej tereny podzielono między siedem nowych spółdzielni, ale do końca nie wiadomo, na jakich zasadach. W tym galimatiasie nikt nie wie, kto ma zająć się Bajeczną. A mieszkańcom pozostaje czekać.

Porównujemy wykaz wszystkich krakowskich ulic z listą tych pod zarządem ZIKiT. Już pod literą A zauważamy, że urzędnicy zajmują się 24 ulicami, choć wszystkich jest 44. Miasto nie zajmuje się m.in. ulicami Abrahama, Arktyczną, Anusi, Aliny, czy Armii "Kraków". - Brakuje chodników, część ulicy to klepisko. Nie ma kto się nią zajmować, a przecież żyją przy niej ludzie - denerwują się mieszkańcy ul. Armii "Kraków".

Patrzymy na spis ulic pod literą C. Dróg jest ponad 100, ale ZIKiT w swojej ewidencji ma tylko ok. 70. Nie wiadomo, kto ma się zajmować m.in. Cuplową, Cyprysów, czy... Czeczeńską. ZIKiT opiekuje się za to Czechosłowacką, choć takiego państwa już nie ma. Przykłady można mnożyć przy wszystkich literach alfabetu.

ZIKiT ma ustaloną listę hierarchiczną dróg, które chce jak najszybciej przejąć w zarząd, bo mają istotny wpływ na komunikację w mieście. Na liście tej figuruje także Bajeczna. - Jesteśmy w trakcie jej przejmowania Chcemy to zrobić jeszcze w tym roku - zapewnia Michał Pyclik z ZIKiT. Proces regulowania statusu ulic jest jednak długotrwały. Wiele dróg w Krakowie ma kilku, a nawet kilkudziesięciu właścicieli, część z nich dawno już zmarła. Przejęcie gruntu po nich wymaga najpierw potwierdzenia zgonu właściciela, a następnie procedur sądowych.

Urzędnicy miejscy nie mają jednak motywacji do przejmowania bezpańskich dróg, bo to oznacza, że będą łożyć na ich utrzymanie i naprawianie. A pieniędzy nawet na te, które już należą do gminy, ciągle brakuje. - Sytuację trzeba uregulować, bo nie może być tak, że ludzie mieszkają przy drogach, którymi nikt się nie zajmuje - mówi radny miejski Platformy Obywatelskiej Jerzy Woźniakiewicz. - To obowiązek gminy - dodaje.

Źródło: Gazeta Krakowska

od 12 lat
Wideo

Stop agresji drogowej. Film policji ze Starogardu Gdańskiego

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na motofakty.pl Motofakty