Po staranowaniu samochodów kierowca tira pojechał w kierunku zakopianki. Straż miejska zatrzymała go kilka ulic dalej od miejsca karambolu - na ulicy Brożka. Mężczyzna ma 54 lat, badanie alkomatem wykazało, że był trzeźwy. Teraz zostanie poddany badaniu krwi na zawartość narkotyków. Policjantom tłumaczył, że nie wie co się stało, nie rozumie, dlaczego tak jechał.
W momencie schwytania kierowcy przez patrol, kierowca zatrzymał pojazd bez problemu - oznacza to, że hamulce tira działały.
- To był ułamek sekundy. Nagle poczuliśmy silne uderzenie z tyłu. Potem wylądowaliśmy na latarni - relacjonuje pan Paweł, kierowca audi, które brało udział w karambolu. Z samochodu wyszedł o własnych siłach. Ma uszkodzony lewy łokieć. - To chyba od uderzenia, albo od poduszki powietrznej. Mniej szczęścia miał tata pana Pawła, który był pasażerem. Trafił do szpitala. Na szczęście jego zdrowiu i życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.
Marcin Makówka, Gazeta Krakowska Źródło: Gazeta Krakowska
Stop agresji drogowej. Film policji ze Starogardu Gdańskiego
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?