Dziś sześciu podwykonawców i pracowników ich firm transportowych, pod siedzibą firmy SRB w Odolionie miało zorganizować pikietę. Chcieli odzyskać zaległe wypłaty. W ostatnim momencie firma wpłaciła im po połowie zaległej kwoty. – Łącznie winni są nam ponad dziesięć milionów złotych – mówi jeden z podwykonawców (imię i nazwisko znane redakcji). – Mojej firmie nie płacili od trzech miesięcy, uzbierało się ponad siedemset tysięcy złotych.
Nasz rozmówca na pensje dla pracowników pożyczał, jednak jest jeszcze zaległy swoim kierowcą.- Nie wiedziałem już co mówić ludziom – opowiada. – A w siedzibie firmy umywali ręce. Mówili, że nie płaci im Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad.
Dla irlandzkiej firmy pracował rok, jak mówi po odzyskaniu pieniędzy jego współpraca się zakończy, pozostali podwykonawcy są tego samego zdania. – Nikt nie chciał z nami rozmawiać, dopiero gdy powiedzieliśmy, że zawiadomi prasę, zaczęli dyskutować – opowiada właściciel firmy.
W środę po południu na konta sześciu podwykonawców wpłynęły pieniądze. We większości przypadków to połowa zaległej kwoty. Firmy jednak chcą pisemnych oświadczeń, kiedy nastąpi druga transza wypłat. – Jeśli się nie wywiążą, zablokujemy drogę krajową numer jeden tirami – ostrzega.
EF
Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?