Policjanci ustalili, że przestępcy planują kradzież elektrycznego Nissana Leaf i dostarczenie go do dziupli w powiecie wołomińskim.
"Kiedy funkcjonariusze dotarli na tę posesję, w pomieszczeniach gospodarczych znaleźli rozebrane już na części auto i uciekających dwóch mężczyzn, wśród nich 33-latka, podejrzewanego o kradzież" - podkreślił rzecznik KSP nadkom. Sylwester Marczak.
Mężczyźni zdołali uciec zaledwie kilkanaście metrów - zostali zatrzymani przez policjantów. Podobnie jak dwaj inni podejrzewani, którzy przebywali w pomieszczeniu, gdzie samochód był demontowany. W tym czasie właściciel Nissana zgłosił na policję kradzież auta z parkingu na warszawskim Żoliborzu.
Podczas przeszukania dziupli policjanci zabezpieczyli dwie radiostacje, sześć silników i pięć skrzyń biegów z częściowo lub w całości usuniętymi oznaczeniami.
"Zachodzi podejrzenie, że mogą one pochodzić z kradzionych pojazdów" - dodał nadkom. Marczak.
"Jeden z zatrzymanych miał przy sobie tzw. zintegrowany klucz samochodowy do uruchamiania samochodów w celu ich kradzieży. Policjanci zabezpieczyli też urządzenie elektroniczne służące do zagłuszania sygnału GSM i GSP oraz kilkanaście telefonów komórkowych" - podał rzecznik KSP.
Zdekompletowany nissan trafił na parking depozytowy Komendy Stołecznej Policji. Zatrzymani w wieku od 32 do 39 lat zostali doprowadzeni z KSP do Prokuratury Rejonowej w Wołominie, gdzie usłyszeli zarzuty paserstwa.
Za zarzucany czyn może im grozić do 5 lat więzienia.
Źródło:
Stop agresji drogowej. Film policji ze Starogardu Gdańskiego
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?