Sposób ten nie jest nowy. Policjanci przyznają, że pierwsze informacje na temat zaczęły do nich docierać już kilka lat temu. Na czym polega taka metoda kradzieży pojazdu? Złodzieje wybierają na parkingach te samochody, które są zaparkowane w taki sposób, że osoba wsiadająca do środka nie może dostrzec dużych rozmiarów ulotki za tylną wycieraczką. Po ruszeniu pojazdu i spostrzeżeniu ograniczającej widoczność kartki, kierowca zatrzymuje się i wysiada, by zwiększyć widoczność.
Wówczas do akcji wkracza złodziej, który szybko zajmuje miejsce kierowcy samochodu i odjeżdża. Najczęściej bowiem kierowcy zostawiają w środku kluczyki lub nawet nie wyłączają silnika w przekonaniu, że po chwili powrócą na miejsce za kierownicą. Funkcjonariusze policji radzą, jak uniknąć uchronić się przed taką sytuacją. - W celu zwiększenia bezpieczeństwa radzimy, by po ujrzeniu takiej ulotki nie zatrzymywać się od razu, lecz po przejechaniu kilkudziesięciu lub kilkuset metrów. Złodzieje najczęściej czekają w pobliżu miejsca parkingowego. Nie zdążą więc przebiec takiej odległości w krótkim czasie - radzi Piotr Bieniak z Zespołu Prasowego Komendy Głównej Policji.
Innym sposobem kradzieży aut jest tzw. metoda "na butelkę". Złodzieje znajdują pożądane auto na parkingu, a na jedno z tylnych kół kładą plastikową butelkę z wodą. Gdy kierowca rusza, trze ona o nadkole powodując niepokojący dźwięk. Gdy zaniepokojony kierowca wysiada z auta... dalszy scenariusz jest już taki sam, jak w przypadku metody "na ulotkę".
- Bez względu na to, czy chodzi o sposób na ulotkę czy na butelkę, należy pamiętać o tym, by nie zostawiać w środku kluczyków lub innych, cennych przedmiotów, które mogą zostać skradzione - mówi Piotr Bieniak.
Obwodnica Metropolii Trójmiejskiej. Budowa w Żukowie (kwiecień 2024)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
