Rajd Monte Carlo to najstarszy na świecie, rozgrywany do dzisiaj rajd i jednocześnie jeden z jeden z najtrudniejszych, przede wszystkim ze względu na panujące o tej porze roku warunki atmosferyczne. Bywa, że na jednym odcinku nawierzchnia zmienia się wielokrotnie, dlatego trafienie z doborem opon jest tak ważne. Ale nie tylko aura zadecyduje o poziomie trudności tej rundy. W tym roku, tak jak i w ubiegłym, organizatorzy zrezygnowali z systemu Rally2, co w przypadku 5-dniowego rajdu jest dużym wyzwaniem dla startujących załóg. Łączny dystans 465 kilometrów prób sportowych podzielonych na 18 odcinków specjalnych, zawodnicy będą pokonywać w większości po krętych górskich drogach, biegnących wśród masywów skalnych z jednej strony i kilkusetmetrowych przepaści oddzielonych jedynie barierkami z drugiej.
„Strat w Rajdzie Monte Carlo i to w najwyższej kategorii WRC jest dla mnie spełnieniem marzeń i realizacją kolejnego kroku w mojej karierze. Królewska klasa WRC to tak jak F1 w wyścigach. Dzięki wsparciu Grupy Lotos te marzenia się urzeczywistniły. Pojedziemy samochodem Mini WRC. Będzie to mój debiut w mistrzostwach świata samochodem najwyższej kategorii. 5 dni zmagań ze światową czołówką kierowców rajdowych w ekstremalnych warunkach, od deszczu po śnieg i oblodzone trasy, to prawdziwe wyzwanie. Poprzeczka jest bardzo wysoko. Teraz najważniejsze to „wstrzelić się w opony” i utrzymać pełną koncentrację” - powiedział Michał Kościuszko.
Stop agresji drogowej. Film policji ze Starogardu Gdańskiego
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?