W tegorocznym zestawieniu miano najbardziej zakorkowanego miasta na świecie przypadło Bengaluru. Kierowcy z tej metropolii w południowych Indiach spędzają w korkach średnio 71% dodatkowego czasu, w porównaniu do standardowego natężenia drogowego. Kolejne miejsca w światowym rankingu zajęły Manila (Filipiny, 71%), Bogota (Kolumbia, 68%), Bombaj (Indie) – najbardziej zakorkowane miasto w ubiegłorocznym rankingu (65%) i Pune (Indie, 59%). Polski ranking po raz kolejny otwiera Łódź, której mieszkańcy spędzają w korkach coraz więcej czasu (47%), o 3% więcej w porównaniu z ubiegłorocznym rezultatem.
Raport TomTom Traffic Index obejmuje dane dotyczące 12 miast z Polski. Z najnowszego zestawienia wynika, że w 2019 r. natężenie ruchu wzrosło we wszystkich polskich miastach w stosunku do 2018 r. Zaraz za Łodzią w krajowym rankingu uplasowały się kolejno: Kraków (45%), Poznań (44%), Warszawa (40%), Wrocław (39%), Bydgoszcz (34%), Trójmiasto (33%), Szczecin (30%), Lublin (27%) oraz Białystok (26%).
Poziom zakorkowania wzrasta
W ciągu ostatniej dekady natężenie ruchu wzrosło na całym świecie, a 239 miast (57%), które firma TomTom uwzględniła w nowym raporcie, zwiększyło poziom natężenia ruchu w 2019 r., przy czym tylko 63 miasta wykazały wymierne spadki. Ten globalny wzrost natężenia ruchu, mimo że jest wskaźnikiem silnej gospodarki, kosztuje ją miliardy.
Ralf-Peter Schäfer, TomTom VP of Traffic information, powiedział: „Globalnie jest jeszcze dużo do zrobienia, zanim poziom natężenia ruchu zostanie opanowany. Z czasem rozwój autonomicznych pojazdów i usług wspólnego użytkowania samochodów pomoże zmniejszyć zatory, ale ważne dla planistów i decydentów jest to, aby mogli zacząć działać już teraz. Powinni zatem korzystać ze wszystkich dostępnych im narzędzi do analizy poziomu natężenia ruchu i jego skutków, aby móc podejmować kluczowe decyzje dotyczące infrastruktury. Również kierowcy mają do odegrania pewną rolę. Niewielkie zmiany w ich zachowaniu mogą mieć ogromne znaczenie”.