Kontrola drogowa. Błyskawiczne przekroczenie granicy przyczyną kłopotów

Mariusz Michalak / GITD
Fot. GITD
Fot. GITD
Około 50 km/h – tyle wynosiła średnia prędkość, zarejestrowana na tachografie, z jaką kierowcy dwóch ciężarówek przekroczyli polsko-ukraińską granicę.

Spore zaskoczenie wywołała u doświadczonych inspektorów analiza zapisów danych z tachografów w dwóch ukraińskich ciężarówkach, zatrzymanych na autostradzie A4 przez patrol podkarpackiej Inspekcji Transportu Drogowego. Z odczytu tachografów wynikało bowiem, że kierowcy przejechali przez przejście graniczne pomiędzy Polską a Ukrainą, w miejscowości Dorohusk-Jagodzin, czyli przez przejście z kontrolą graniczną, ze średnią prędkością wynoszącą ok. 50 km/h.

Zastanawiająca była też duża rozbieżność pomiędzy przejechanymi, a zadeklarowanymi kilometrami. Najbardziej podejrzane było to, że podczas przekraczania granicy polsko – ukraińskiej brakowało podjazdów, które są typowe podczas postoju w granicznej kolejce.

Kierowca początkowo przekonywał, że nie fałszował swojego czasu pracy. Jednak po okazaniu mu mapy internetowej, wykresówki - a dokładnie zapisów prędkości oraz paszportu z datą przekroczenia granicy przyznał, że kilkukrotnie manipulował w zapisach tachografu w kontrolowanym okresie.

Ten sam patrol ITD w trakcie kolejnej kontroli drogowej również ukraińskiego przewoźnika wykrył identyczne oszustwo. Szofer przekazał magnes kontrolującym i potwierdził, że używał go kilkukrotnie. Posługiwał się nim głównie podczas przekraczania granicy polsko-ukraińskiej.

Finał obu opisywanych kontroli był identyczny. Na kierowców nałożono mandaty karne w kwocie po 2 tysiące złotych. Natomiast wobec ukraińskich przewoźników wszczęto postępowania administracyjne. Za stwierdzone naruszenie grozi im kara pieniężna w wysokości po 5 tysięcy złotych.

Zobacz także: Volkswagen up! w naszym teście

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Obwodnica Metropolii Trójmiejskiej. Budowa w Żukowie (kwiecień 2024)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na motofakty.pl Motofakty