Koniec z darmową autostradą A4

Michał Wroński
Fot. Mikołaj Suchan
Fot. Mikołaj Suchan
To była ostatnia majówka, podczas której mogliśmy się wybrać do Wrocławia, Opola, czy w stronę Kotliny Kłodzkiej nie płacąc ani grosza za przejazd autostradą A4. Od 1 czerwca definitywnie skończy się taryfa ulgowa dla kierowców. Za darmo można będzie pojeździć już tylko między Brzęczkowicami a punktem poboru opłat "Żernica" w Gliwicach.
Fot. Mikołaj Suchan
Fot. Mikołaj Suchan

Na otarcie łez tuż przed długim weekendem minister transportu, budownictwa i gospodarki morskiej podpisał znowelizowane rozporządzenie w sprawie stawek opłat za przejazd autostradą, obniżając je o połowę. I tak, kierowcy samochodów osobowych zapłacą nie 20, ale 10 groszy za każdy przejechany kilometr (to prawie 3 razy mniej niż za przejazd A4 z Mysłowic do Krakowa). Motocyklistów pokonanie identycznego odcinka kosztować będzie nie 10, a 5 groszy.

Na razie opłaty dotyczyć będą tylko 2 fragmentów autostrad: A2 między Koninem a Strykowem oraz A4 między Gliwicami a Wrocławiem. Docelowo do systemu dołączane będą jednak kolejne odcinki państwowych autostrad. Oznacza to, że najprawdopodobniej za kilka miesięcy będziemy musieli płacić także za przejazd autostradą A1. Drogowcy czekają z uruchomieniem bramek do chwili, gdy gotowy będzie cały odcinek od Pyrzowic do czeskiej granicy w Gorzyczkach. Kiedy to jednak nastąpi, nie wiadomo.

Jak deklaruje Dorota Marzyńska, rzeczniczka katowickiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad, na przełomie maja i czerwca gotowy powinien już być niespełna 28-kilometrowy odcinek z Pyrzowic przez Piekary do węzła Wieszowa. Wielką niewiadomą pozostaje natomiast powstający z ogromnymi problemami fragment A1 Świerklany - Gorzyczki. Formalnie jego wykonawca - austriackie konsorcjum Alpine Bau - ma czas na ukończenie inwestycji do 26 lipca. Dotrzymanie tego terminu wydaje się jednak coraz mniej realne, gdyż wciąż nie wiadomo, jakie będą dalsze losy mostu w Mszanie. Niespełna miesiąc temu wojewódzki inspektor nadzoru budowlanego nakazał wstrzymać prace przy tym obiekcie uznając, że ich kontynuacja może spowodować "zagrożenie bezpieczeństwa ludzi lub zagrożenia mienia".

GDDKiA odwołała się od tej decyzji zapewniając, że projekt konstrukcji jest wolny od błędów. Czy przekona nadzór budowlany - okaże się w ciągu dwóch najbliższych tygodni.

Tu są bramki:

Na terenie województwa śląskiego bramki będą działać w 5 miejscach zarządzanego przez GDDKiA odcinka autostrady A4. Oto ich lista:

Plac poboru opłat "Żernica" (jadąc od strony Katowic napotkamy go za węzłem "Sośnica" w Gliwicach). W kierunku Wrocławia będą 4 bramki, w stronę Katowic będzie ich 8
Bojków (przy zjeździe z A4 na DK 78)
Ostropa (przy zjeździe z A4 na DW 408)
Kleszczów (przy zjeździe z A4 na DK 88)
Łany (przy zjeździe z A4 na DK 40)

Jak to działa?

Na bramkach wjazdowych nie płacimy - pobieramy tylko z automatu bilet. Na bramkach wyjazdowych oddajemy bilet pracownikowi, a ten nalicza (na podstawie liczby przejechanych kilometrów) wysokość opłaty. Płacić można gotówką, kartami płatniczymi i niektórymi kartami flotowymi. Przyjmowane będą również płatności w euro (tylko banknoty), aczkolwiek reszta będzie zawsze wydawana w złotych. Kto nie chce tracić czasu na bramach, może zamontować w aucie urządzenie Viatoll, które umożliwia dokonywanie płatności drogą elektroniczną.

Źródło: Dziennik Zachodni

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na motofakty.pl Motofakty