Koniec problemów z serwisowaniem egzotycznych aut?

Wyróżniający się z tłumu samochód stanowi marzenie niejednego kierowcy. Wciąż panuje jednak powszechne mniemanie, że ceną za oryginalność jest trudność w zdobyciu części i kompetentnego mechanika. Czy to stereotypowe przeświadczenie znajduje aktualnie uzasadnienie? Okazuje się, że w dobie Internetu wspomniany argument stracił na mocy ze względu na dostępność i rozmaitość ofert w sieci. Obawa o przyszłe serwisowanie coraz rzadziej staje się powodem, dla którego kierowcy porzucają swoje prawdziwe preferencje i asekuracyjnie skłaniają się w stronę popularnych modeli. Przyczyniła się do tego dostępność serwisów z usługami motoryzacyjnymi, na których użytkownicy mogą znaleźć specjalistyczne usługi.

**CZYTAJ TAKŻE

**

- Kiedyś kierowcy skazani byli na lakonicznie ogłoszenia w prasie i kontakty znajomych, a oryginalne części musieli na własną rękę sprowadzać z zagranicy. Wiązało się z długim czasem oczekiwania i wysokimi kosztami. W naszym serwisie wystarczy zamieścić zlecenie naprawy konkretnego modelu samochodu i czekać na zgłoszenie mechanika dysponującego wiedzą i potrzebnymi częściami zamiennymi. Wielu z nich, oprócz napraw popularnych marek, z zamiłowania zajmuje się kultowymi modelami. Internet pozwala na komunikację pasjonatów z całego kraju - mówi Marek Biela założyciel serwisu z wyspecjalizowanymi ogłoszeniami motoryzacyjnymi, Autosluga.pl.

Obecnie kupno rzadko spotykanego samochodu nie tylko nie musi się wiązać z wysokimi kosztami utrzymania pojazdu. Co więcej, kultowy model w dobrym stanie może przyczynić się do finansowych korzyści dla swojego właściciela.
Entuzjaści, którzy poświęcą trochę czasu i pieniędzy na renowację zabytkowego auta, mogą liczyć nawet na kilkudziesięciokrotny wzrost jego wartości. Pasjonaci i kolekcjonerzy są w stanie zapłacić niemalże każdą cenę za poszukiwany model. Rekordzistą jest Porshe 959 produkowane w latach 1986-1992, którego najlepiej zadbane egzemplarze zwiększyły swoją wartość z 225-400 tysięcy dolarów do nawet 1,5 miliona! Choć to ekstremalny przykład, to nawet kilkudziesięcioletnie zabytki z dawnego bloku wschodniego mogą stać się źródłem niezłych dochodów.

Alternatywą dla sprzedaży auta jest bowiem możliwość wynajmowania samochodu na różne okazje. Za godzinę użyczenia zabytkowego auta można zażądać nawet kilkuset złotych. W ten sposób zwracają się pieniądze zainwestowane w renowację, a maszyna zaczyna zarabiać na siebie i właściciela.

Argumenty przeciwko kupowaniu nietypowego samochodu mocno straciły na sile. Kierowcy nie muszą już rezygnować z wymarzonego wozu, odpowiadającego ich osobowości. A jak wynika z przywoływanego już sondażu TNS OBOP, aż 44% Polaków ma wręcz emocjonalny stosunek do swoich maszyn, 22% nadaje im imiona, a 72% czerpie przyjemność z dbania o swoje auto. Teraz jeszcze rzadziej będą musieli iść na kompromis ze swoimi marzeniami odnośnie upragnionego samochodu.