Istnieje co najmniej kilka teorii dotyczących konieczności zmian logotypu i wynikających z tego korzyści. Jedni mówią „o nowym otwarciu” i „odświeżeniu marki”, inni tłumaczą to „potrzebą dokonywania zmian w zmieniającym się świecie”, ci mniej finezyjni zazwyczaj tłumaczą to „potrzebą wyprowadzenia grubych pieniędzy do agencji i firm kreacyjnych, a sama zmiana i tak nie ma sensu, bo kto kupuje dany produkt ze względu na to jak aktualnie wygląda jego logo”.
Tak czy inaczej po niedawnej zmianie logo Volkswagena, przyszła pora na koncern BMW, który przy okazji prezentacji koncepcyjnego modelu elektrycznego i4 pokazał też swoje nowe logo.

Fot. BMW
I podobnie jak logo VW, także i logo BMW uległo wizualnemu „spłaszczeniu”, zrezygnowano z ramek i cieni, co pewnie nie wszystkim przypadnie do gustu.