Komórka w samochodzie = wypadek

Michał Różycki
Fot. Agencja SE/Eastnews
Fot. Agencja SE/Eastnews
Już samo słuchanie głosu w telefonie komórkowym może doprowadzić do wypadku samochodowego.

Już samo słuchanie głosu w telefonie komórkowym może doprowadzić do wypadku samochodowego. 

 

Takie wnioski wynikają z badania, którego wyniki zostaną opublikowane w najnowszym numerze czasopisma naukowego "Brain Research". Według raportu, błędy słuchających rozmowy kierowców są podobne do tych popełnianych przez osoby będące pod wpływem alkoholu.

 

Jeszcze do niedawna uważano, że za słuchanie i jazdę samochodem odpowiedzialne są inne części mózgu, więc jedna czynność nie powinna prze­szkadzać drugiej.

Fot. Agencja SE/Eastnews
Fot. Agencja SE/Eastnews

Jednak badanie przepro­wadzone przez naukowców z amerykańskiego Carnegie Mellon University wykazuje, że jest inaczej. Podczas eksperymentu umieszczono w symulatorze jazdy samochodem 29 ochotników. Kazano im jechać krętą drogą z prędkością około 70 km/godz.

 

Za pierwszym razem ludzie ci podczas jazdy odpowiadali na różne pytania. W czasie drugiej próby nikt nie rozpraszał ich uwagi. Aktywność mózgów ochotników była cały czas mo­nitorowana.

 

Okazało się, że analizowanie czyjejś wypowiedzi podczas jazdy zmniejsza aż o 37 proc. aktywność płata ciemieniowego. Ta część mózgu jest odpowiedzialna za takie czynności wykonywane podczas jazdy samochodem, jak odbiór bodźców zewnętrznych, orien­tacja przestrzenna i nawigowanie. Spadła też aktywność płata potylicznego, który od­powia­da  za przetwarzanie informacji, które rejestruje nasz wzrok.

 

Próba w symulatorze wykazała, że kierowcy nie potrafili się utrzymać w jednym pasie ruchu, wpadali na wirtualne barierki. Co ciekawe, odpowiedzieli w czasie jazdy poprawnie na 92 proc. pytań, co pokazuje, że były one dla nich o wiele ważniejsze niż uważanie nadrodze.

- Kierowcy powinni nie tyl­ko trzymać ręce na kierownicy, ale i myśli na drodze - komentuje Marcel Just, neurolog z Carnegie Mellon University.

 

Naukowcy nie przebadali, jak na kierowanie samochodem wpływają inne rozpraszające czynności, takie jak słuchanie radia czy jedzenie.

 

Jednak według przywołanego eksperymentu, rozmowy przez telefony komórkowe są groźne, gdyż mają znaczenie towarzyskie. Nieodbieranie telefonu lub zbywanie roz­mówcy jest dla wielu niegrzeczne i obraźliwe. Powyższe wyniki potwierdzają wcześ­niejsze badania, według których kierowcy, którzy używają zestawów głośnomówiących, wywołują taką samą ilość wypadków co osoby, które roz­mawiają, trzymając komórkę w ręku.

 

Czy więc powinno się całkowicie zakazać używania komórek w czasie jazdy? Według Justa, takie ograniczenie byłoby zbyt surowe. - Choć może zakazanie rozmów podczas godzin szczytu czy złej pogody miałoby sens - dodaje. 

 

Telefony kosztowne i groźne na drodze

 

43 miliardy dolarów rocznie kosztują Amerykanów wypadki związane z komórkami. Podobną sumę wydają na same telefony i akcesoria.

 

18 procent polskich kierowców przyznaje się do korzystania z telefonu przynajmniej raz dziennie podczas jazdy autem. To 8 proc. mniej niż średnia UE.

 

330 tysięcy osób rocznie w USA odnosi rany w wypadkach samochodowych spowodowanych przez rozmowy telefoniczne. Średnio 2,6 tysiąca ginie każdego roku.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na motofakty.pl Motofakty