Kolejne kłopoty właścicieli Volkswagenów

(ip)
Fot. Volkswagen
Fot. Volkswagen
Niedawny wyrok niemieckiego sądu nie pozostawia wątpliwości. Volkswageny oraz inne auta koncernu z wadliwymi silnikami diesla EA189, przekraczającymi normy emisji tlenków azotu, nie mają homologacji i nie powinny jeździć po naszych ulicach. Co to może oznaczać dla polskich właścicieli tych pojazdów?

Sąd w Monachium w przełomowym wyroku nakazał zwrot samochodu do salonu Volkswagena i stwierdził, że homologacja pojazdu jest nieważna a twierdzenie firmy Volkswagen, iż program oszukujący pomiar toksyczności spalin jest zgodny z prawem są w sposób oczywisty błędne. Sędzia podkreślił, że naprawa, którą proponuje Volkswagen, jest dla klientów nie do przyjęcia. Producent miał przyznać przed sądem, że wciąż testuje nową wersję oprogramowania, co zdaniem Sądu oznacza, że nie można przewidzieć wpływu tego oprogramowania na codzienne użytkowanie pojazdów.

W ocenie prawników wyrok niemieckiego sądu otwiera drogę do unieważnienia homologacji także w Polsce. „Mając na uwadze analogiczność stanu faktycznego a także znaczne podobieństwo systemu prawa cywilnego w Niemczech i w Polsce, podobne postępowania sądowe można skutecznie przeprowadzić przed sądami polskimi, powołując się na nieważność sprzedaży wadliwych aut z powodu nadużycia prawa podmiotowego. Możemy nawet mówić o niezgodności z zasadami współżycia społecznego" - mówi profesor Dariusz Czajka z Europejskiej Wyższej Szkoły Prawa i Administracji. "Niezależnie od tego należałoby przeprowadzić administracyjną procedurę unieważnienia homologacji." - dodaje

Za homologację odpowiada w Polsce Transportowy Dozór Techniczny. Obowiązujące w Polsce prawo o ruchu drogowym zobowiązuje ten organ do podjęcia w przedmiotowej sprawie decyzji o cofnięciu uznania  homologacji udzielonych dla poszczególnych typów pojazdów przez organy homologacyjne właściwe dla krajów skąd pochodzą producenci. W ocenie Stowarzyszenia Osób Poszkodowanych Przez spółki Grupy Volkswagen STOPVW.PL, wyrok niemieckiego sądu to ważny sygnał, który powinien przyspieszyć działania polskich urzędników. Jego zdaniem Volkswagen powinien niezwłocznie wszystkie samochody z wadliwymi silnikami, emitującymi znaczące ilości tlenków azotu, wymienić na wolne od wad. Nie może być bowiem tak, że koncern swoimi kłopotami obarcza posiadaczy pojazdów.  - W naszej ocenie doszło do  rażącego naruszenia praw konsumentów. Poinformowaliśmy właściwe urzędy, w tym TDT oraz UOKiK o sprawie i oczekujemy zdecydowanej reakcji organów państwa- mówi Jędrzej Chmielewski, prezes stowarzyszenia STOPVW.PL.

Warto przypomnieć, że Stowarzyszenie złożyło pierwszy w Polsce pozew zbiorowy przeciwko Volkswagenowi. Wkrótce do sądu trafią kolejne pozwy, przeciwko markom Skoda, SEAT oraz Audi. Osoby, które posiadają wadliwe samochody, mogą przyłączyć się do pozwu za pośrednictwem strony Stowarzyszenia pod adresem stopvw.pl. Afera dieselgate wybuchła pod koniec 2015 roku, po tym, jak ujawniono, że Volkswagen stosował w silnikach diesla nielegalne oprogramowanie, fałszujące wyniki emisji spalin.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Transport ogromnego generatora ulicami Grudziądza

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na motofakty.pl Motofakty