Tak właśnie zrobił Zdzisław Kosierz i…wygrał. Kierowca, który w zeszłym roku dostał mandat od strażników z Wodzisławia Śląskiego za przekroczenie prędkości nie chciał go przyjąć. Swoją decyzję argumentował tym, że Straż Miejska nie ma uprawnień do posługiwania się radarami i fotradarami. Z poglądem tym nie zgodził się sąd pierwszej instancji. Zdzisław Kosierz nie dał za
wygraną i odwołał się od wyroku z pozytywnym skutkiem.
Sąd Okręgowy w Gliwicach uznał, że strażnicy nie mają prawa "łapać" kierowców na fotoradar i wystawiać im mandatów za przekraczanie prędkości
- Sąd uchylił poprzedni wyrok i umorzył postępowanie przeciwko kierowcy, zgadzając się z argumentacją, że "straż gminna nie ujawniła wykroczenia w zakresie swojego działania" - mówi sędzia Tomasz Pawlik, rzecznik prasowy Sądu Okręgowego w Gliwicach.
O zastrzeżeniach dotyczących posługiwania się przez Straż Miejską radarami i fotoradarami pisaliśmy już kilkakrotnie. W sprawie tej wypowiadał się m.in. Rzecznik Praw Obywatelskich, który stanął w obronie kierowców. Sprawę uregulować miało Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji, ale nadal tego nie zrobiło.
Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?