Kiedy obwodnica Włoszczowy? Badaliśmy jakie są na to szanse

Nie tak dawno pisaliśmy o tym, że do 2020 roku władze naszego województwa mają w planach, czy marzeniach zmodernizowanie około 200 kilometrów dróg wojewódzkich i zbudowanie 19 obwodnic miast, miasteczek i wsi na drogach wojewódzkich i krajowych, dzięki nowej transzy dofinansowania unijnego. Na wszystkie inwestycje drogowe potrzeba ponad miliarda złotych.

Wspomina się między innymi o obwodnicach Łopuszna, Końskich, Gowarczowa, Radoszyc, Jędrzejowa, Działoszyc, Skalbmierza, Topoli, Kazimierzy Wielkiej, Sukowa, Daleszyc, Morawicy, Staszowa, Opatowa, Pińczowa, Zbludowic, Wąchocka, Ostrowca Świętokrzyskiego, czy Ćmielowa.

MARZENIA

- To katalog marzeń dotyczących systemu komunikacji w regionie, w tym obwodnic miast, głównie miast powiatowych. W pierwszej kolejności brane są pod uwagę te miasta, w których już prowadzona bądź projektowana jest modernizacja głównych tras komunikacyjnych, a które bez większych problemów dokumentacyjno-organizacyjnych mogą być uzupełnione o obwodnice – mówi Iwona Sinkiewicz-Potaczała, rzecznik prasowy marszałka województwa świętokrzyskiego.

- Z pewnością z większą dozą prawdopodobieństwa można mówić o obwodnicach tych miast, które mają przygotowane plany zagospodarowania przestrzennego (czyli wiadomo w którą stronę może iść rozbudowa miasta) i które są gotowe ponieść koszty przygotowania dokumentacji technicznej (jak to się dzieje w przypadku Staszowa i Pińczowa) – dodaje rzeczniczka Urzędu Marszałkowskiego w Kielcach.

- Nie można mówić o gotowej liście obwodnic miast, które mają być zrealizowane w jakimś mniej lub bardziej określonym czasie, bo takiego dokumentu nie ma. Są natomiast prowadzone rozważania, jak powinien wyglądać system komunikacji drogowej w regionie i w tym znaczeniu mówi się o potrzebie wyprowadzenia ruchu tranzytowego z miast (czyli budowie obwodnic). Ale na obecnym etapie ma to bardziej charakter pewnej intencji, niż konkretnych planów – wyjaśnia Iwona Sinkiewicz-Potaczała.

- Nie ma szans, by nasz program obwodnicowy w takiej formie przeszedł. Oczywiście będziemy się starali zrealizować chociaż część tych planów – stawia sprawę jasno Jan Maćkowiak, członek zarządu województwa, odpowiedzialny za infrastrukturę, pomysłodawca budowy obwodnic w regionie świętokrzyskim. Maćkowiak zachęca samorządy do aktywnej współpracy. – Przygotowujcie dokumentację – apeluje.

WŁOSZCZOWA POMINIĘTA

Nic nie mówi się natomiast o budowie obwodnicy miasta Włoszczowy mimo, że 4 września władze wojewódzkie zorganizowały spotkanie w tej sprawie w Urzędzie Marszałkowskim z włodarzami gminy Włoszczowa i powiatu (byli tam obecni dwaj nasi burmistrzowie i starostowie). – Pojechaliśmy tam całym zespołem – wspomina starosta włoszczowski Zbigniew Matyśkiewicz.

Koncepcja budowy południowej obwodnicy Włoszczowy o długości ponad 5 kilometrów od kilku lat się nie zmieniła. 

Na spotkaniu ustalono, że samorząd Włoszczowy (powiat z gminą) opracuje studium wykonalności wraz z koncepcją obwodnicy, wykona program funkcjonalno-użytkowy oraz uzyska decyzję środowiskową dla zadania „Układ obwodnicowy Włoszczowy, długości około 13 kilometrów" (obwodnica południowa i północna miasta).

– Obecnie jest przygotowywany projekt umowy o wspólnym finansowaniu tej inwestycji przez gminę Włoszczowa, powiat włoszczowski i Świętokrzyski Zarząd Dróg Wojewódzkich w Kielcach. Zawarliśmy już z gminą wstępną deklarację, że oba samorządy dofinansują po połowie opracowanie koncepcji budowy obwodnicy – informuje Zbigniew Matyśkiewicz.

Od starosty włoszczowskiego dowiedzieliśmy się, że opracowanie koncepcji obwodnicy to wydatek około 600 tysięcy złotych (mają się na to złożyć po połowie włoszczowskie samorządy), dokumentacja techniczna pochłonie kolejne około 2,5 miliona złotych (nasze samorządy chcą, żeby projekt sfinansował Zarząd Dróg Wojewódzkich). Szacunkowy koszt budowy obwodnicy Włoszczowy to około 52 miliony złotych.

W PLANACH OD PRZESZŁO 40 LAT

O obwodnicach omijających Włoszczowę mówi się od przeszło 40 lat. Plan zagospodarowania przestrzennego miasta z 1992 roku i studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego gminy Włoszczowa z 2002 roku zakładały budowę dwóch obwodnic.

W tej sprawie zawiązał się nawet Społeczny Komitet Obywatelski, który już 10 lat temu zebrał ponad 1000 podpisów mieszkańców, domagających się budowy obwodnicy miasta. Włoszczowianie narzekali na duże natężenie ruchu kołowego - głównie samochodów wysokotonażowych, nadmierny hałas przekraczający dopuszczalne normy, zagrożenie bezpieczeństwa pieszych, dewastację ulic, szkody budowlane (między innymi zagrożony zabytkowy kościół i budynki mieszkalne) oraz zanieczyszczanie środowiska.

Władze samorządowe kolejnych kadencji niejednokrotnie obiecywały w swoich programach wyborczych, że problem ten zostanie rozwiązany. Jednak gdy przyszło się z nim realnie zmierzyć, problem ich przerastał. Gdy nasi włodarze występowali do Świętokrzyskiego Zarządu Dróg Wojewódzkich i Urzędu Marszałkowskiego o uwzględnienie w planach wieloletnich tej inwestycji, ciągle padała ta sama odpowiedź, że z braku środków finansowych inwestycja musi być przesunięta w czasie. Dla władz gminy i powiatu poprzednich kadencji inwestycja ta była utopią, zadaniem niemożliwym do wykonania przez samorząd lokalny z uwagi na olbrzymie koszty.

- Wszyscy czekają jak na Świętego Mikołaja, który przyjedzie z Laponii. Nigdy się go nie doczekają – tak komentował 9 lat temu zaangażowanie lokalnych władz w budowę obwodnicy miejskiej Ryszard Macherski, członek Społecznego Komitetu Obywatelskiego.

W 2007 roku nowy burmistrz Włoszczowy Bartłomiej Dorywalski pochwalił się mieszkańcom, że budowa ponad 5-kilometrowej obwodnicy we Włoszczowie, dzięki ministrowi Przemysławowi Gosiewskiemu, została zapisana w Regionalnym Programie Operacyjnym Województwa Świętokrzyskiego na lata 2007 – 2013 w ramach projektu przebudowy drogi wojewódzkiej 786 Kielce – Włoszczowa - granica województwa świętokrzyskiego ,która obecnie jest na ukończeniu.

W 2008 roku goszczący we Włoszczowie Marcin Perz, członek Zarządu Województwa Świętokrzyskiego z Prawa i Sprawiedliwości zapewniał, że włoszczowska obwodnica na pewno powstanie po 2010 roku, gdyż jest zapisana w projekcie przebudowy drogi 786.

Twierdził on, że będzie kosztować około 30 milionów złotych, ale województwo nie ma na razie pieniędzy na jej budowę. I ich nie dostało. O obwodnicy Włoszczowa musiała zapomnieć i nic nie wskazuje na to, żeby w ciągu najbliższych 7 lat doczekała się tej bardzo potrzebnej inwestycji.

Rafał BANASZEK
[email protected]