Ken Block daje popis w Fordzie Focusie RS

Ken Block powraca tym razem do korzeni pierwszych video z serii Gymkhana, kładąc nacisk na surową akcję za kierownicą swojego nowego Forda Focus RS RX, którym startuje w Rallycrossowych Mistrzostwach Świata 2016.

Materiał został nakręcony w przeciągu czterech dni w zachodniej części Nowego Jorku na przemysłowych obszarach miasta, przypominających wizualnie scenerię z Gymkhany 1 oraz 2 i pozwalających na naprawdę surową i agresywną jazdę

- Chciałem wrócić do korzeni moich pierwszych video z serii Gymkhana - mówi Ken Block - Przejmowanie ulic w wielkich miastach to dobra zabawa, ale poczuliśmy, że czas wrócić do postaw, w szczególności mając pod ręką Forda Focus RS RX. Chcieliśmy, żeby błyszczał i był gwiazdą tego filmu, ponieważ ma ogromną moc do wykorzystania i świetnie się prowadzi. Współpracowaliśmy również z wydawcami gry Microsoftu Forza Horizon 3, dzięki czemu udało nam się wykonać pewnie triki zainspirowane tą grą. Wszystko wyszło świetnie i nie mogę być bardziej podekscytowany tym, co udało nam się osiągnąć.
 
Gymkhana 9 rozpoczyna współpracę Ken Blocka z serią gier video Forza Horizon. Dwa triki, które zostały zainspirowane grą, to Ken robiący donuty wokół helikoptera transportującego przyczepionego do niego na linach Forda Raptor, a także wykonujący skok autem podczas driftowania przed nadjeżdżającym pociągiem. Obie te sceny z gry Forza są niesamowicie niebezpiecznie i wymagały od Kena Blocka wykorzystania wszystkich jego umiejętności oraz najwyższej koncentracji.

- Tak przy okazji - mówi Ken Block - wydaje się to oczywiste, ale żeby naprawdę było to dla każdego jasne: proszę, nie próbujcie wykonywać żadnego z tych trików we własnym zakresie. W szczególności przed jadącym pociągiem. Próbowanie wyprzedzenia pociągu jest nie tylko głupie, ale także nielegalne. A więc proszę - nie róbcie tego! W Gymkhanie wykonuję to na zamkniętym terenie, pod okiem służb ratunkowych, koordynatorów kaskaderskich oraz z dobrym planem.

Oprócz momentów z gry Forzy Horizon 3, Ken Block podnosi również poprzeczkę poprzez wykonanie jednego z najbardziej szalonych manewrów w historii Gymkhany: prawdziwego cliffhangera [zawiśnięcia nad klifem] po tym jak wyjeżdża z magazynu i wykonując donuty na portowym nabrzeżu, tył auta ma już nad wodą jeziora Erie.

- To był bardzo stresujący moment - kontynuuje Ken Block. -  Ale chcieliśmy to zrobić od czasu, jak tylko ludzie zobaczyli coś takiego w wykreowanej komputerowo reklamie BMW [Kenowi chodzi o reklamę BMW, w której samochód driftuje po lotniskowcu, co wielu widzom wydawało się rzeczywiste, a tak naprawdę było efektem animacji komputerowej]. I to jest właśnie świetna sprawa związana z tymi filmami - wszystko co robię z moim autem, wszystko co nagrywamy, jest prawdziwe. Robimy po kilka prób, żeby nagrać to idealnie z różnych ujęć, ale ostatecznie wszystko co oglądacie wydarzyło się naprawdę, a nie zostało wygenerowane przez program graficzny.